Dziś drugi i ostatni dzień testów Superbike w Jerez. Podobnie jak wczoraj, niskie temperatury opóźniły rozpoczęcie akcji na torze. Piloci rozpoczęli okrążenia po godzinie 11, całkowicie pomijając pierwszą zaplanowaną godzinę.
Jako pierwszy wypadł ponownie Alvaro Bautista, a za nim jego kolega z zespołu Michael Ruben Rinaldi. Obaj kontynuują prace nad nowym Ducati Panigale V4 R, motocyklem, który zachowuje się bardzo podobnie do wersji 2022, ale ma mniej agresywny silnik i pozwala na nieco łatwiejszą jazdę. Należy zauważyć, że testy rozwojowe Pirelli są przeprowadzane tylko przez pięć oficjalnych zespołów.
Superbike, test Jerez: sytuacja o 13:00
Bautista jest najszybszy z czasem 1’39″038 i 1’39″038. Aktualny mistrz SBK wyprzedził Kawasaki Jonathana Rea o 235 tysięcznych, a Ducati kolegi z drużyny Rinaldiego o 455. Czwarty raz dla Andrei Locatelli, który swoim R1 zespołu Pata Yamaha z Brixx zbiera nieco ponad 7 dziesiątych od Alvaro.
Czwarty Alex Lowes z innym Ninja ZX-10RR z zespołu fabrycznego. Nieco ponad 1 ″ od prowadzenia był debiutant Remy Gardner z zespołu GYTR GRT Yamaha. Australijczyk jest coraz bardziej zaznajomiony z motocyklem. Siódme miejsce dla Scotta Reddinga, który kontynuuje prace rozwojowe nad nowym BMW M 1000 RR. Za nim Danilo Petrucci, szczególnie szczęśliwy pierwszego dnia, a teraz szukający lepszych wrażeń na Panigale V4 R. Top 10 uzupełniają Iker Lecuona (Honda) i Philipp Ottl (Ducati Go Eleven).
SBK, test Jerez: caduta per Razgatlioglu
Trudny poranek dla Topraka Razgatlioglu, który tuż przed godziną 12 był sprawcą wypadku z kolei 13, w wyniku którego jego Yamaha R1 uderzyła w barierki. Na szczęście bez konsekwencji fizycznych. Turecki jeździec przejechał zaledwie kilka okrążeń, ale wrócił na siodło, by zregenerować siły i wykonać oczekiwaną pracę.
Wraz z wyższymi temperaturami będziemy stopniowo obserwować, jak czasy się zmniejszają. Ponadto każdy będzie chciał wypróbować oponę kwalifikacyjną, aby wykonać atak na czas. Obecny ranking ulegnie zmianie.