Długi weekend Emilia-Romania Round of the World Superbike rozpoczął się przyjemną jazdą rowerową po ścieżkach rowerowych w pobliżu Misano World Circuit. W wydarzeniu wzięli udział Alex Lowes, Philipp Oettl, Niccolò Bulega, Marcel Schroetter i Mirko Gennai. Wyruszyli z MWC i pokonali łącznie siedem kilometrów, docierając do Portoverde, a następnie przechodząc przez nowy odcinek wybrzeża. Ostatnim etapem była restauracja, w której wraz z lokalnymi władzami i kibicami powitał ich Pierfrancesco Chili. Nicolò Bulega dorastał w tej okolicy i lubił jeździć na jednym kole. Jego celem na weekend jest oczywiście wygranie obu wyścigów na swoim domowym torze.
Najmłodszym z grupy i chyba też tym, który cieszył się najbardziej jest Mirko Gennai, obecnie drugi w klasyfikacji Mistrzostw Świata Supersport 300. W Barcelonie zajął trzecie miejsce w wyścigu-1 i zwyciężył w niedzielę.
„To było miłe doświadczenie – Mirko Gennai mówi Corsedimoto – proste, ale ładne. Spędziliśmy pół godziny na rowerze, na trasie blisko morza i dobrze się bawiłem”.
Gotowy na domowy wyścig?
„Bardzo gotowy! Jestem spokojny, wszystko żyję dobrze. To wyścig, który najbardziej mi się podoba spośród wyścigów w kalendarzu Superbike. Moi przyjaciele przyjadą na tor i naprawdę mam nadzieję, że będę miał miły weekend. Bardzo lubię ten utwór. W Barcelonie wszystko poszło dobrze, ale tutaj w Misano chciałbym spisać się jeszcze lepiej. Moim celem jest próba zdobycia bramki: byłoby naprawdę fantastycznie”.
Fotka Marzio Bondi