Pierwszy wyjazd w 2023 roku dla Pedercini Racing by Vinales Team. W dniach 22-23 w Aragonii zespół Mantuan weźmie udział w testach KRT z Isaakiem Vinalesem, a pod koniec miesiąca wróci na tor w Barcelonie. Po pominięciu pozaeuropejskiego meczu wyjazdowego i testów zimowych, wraz z nadejściem wiosny widzimy więc historyczny zespół, który w ostatnich latach pozostawał w cieniu.
Lucio Pedercini, jak prezentujesz się na testach Aragonii?
„Z zeszłorocznym motocyklem: test, z którego musimy usunąć trochę rdzy, ponieważ utknęliśmy od Australii 2022. Nie będziemy mieli nic nowego 22 marca, ale musimy przyspieszyć, aby przygotować się do testów w Barcelonie i następnie na wyścigu w Assen (22-23 kwietnia, wyd.). Zaczęliśmy późno, inne ekipy jeździły zimą i zrobiły dwie rundy, musimy nadrobić zaległości, ale postaramy się nadrobić”.
Czy są jakieś nowości?
“Wraz z przybyciem Vinalesa zespół odnowił się również na poziomie technicznym iw tym roku będzie bardziej konkurencyjny. Chcemy ruszyć dalej po kilku trudnych sezonach, dokonać skoku jakościowego i zakończyć sezon na wysokim poziomie. Od połowy sezonu będziemy również pracować nad 2024 rokiem”.
Realistycznie, jakie są twoje cele?
„Poziom jest w tym roku naprawdę wysoki, nawet fabryczne Kawasaki mają trudności, a dla nas, którzy jesteśmy bardzo prywatni, będzie jeszcze trudniej. Nie możemy mieć szczególnych ambicji co do klasyfikacji, nawet wśród Niezależnych, biorąc pod uwagę kaliber obecnych kolarzy. Celujemy w strefę punktową, chcielibyśmy być blisko pierwszej dziesiątki i być może zrobić kilka wyczynów w pierwszej dziesiątce. Dodatkowo chcielibyśmy lepiej zadbać o wizerunek, który też jest ważny. Będzie ciężko, ale damy z siebie 110%.
Będziesz jeździł tylko w europejskich wyścigach, czy też pojedziesz do Argentyny?
„Chcielibyśmy zrobić je wszystkie począwszy od Assen, ale ocenimy to w ciągu roku”.
Fotka WorldSBK