Ci, którzy bywają na padoku Superbike i czytelnicy Corsedimoto od jakiegoś czasu wiedzą, że Axel Bassani nie miałby szans przekonać Kawasaki Racing Team. Na początku maja w Barcelonie były hiszpański kolarz Pere Riba, szef techniczny Jonathana Rei od 2015 roku, doprecyzował nasze pomysły (tutaj wywiad). „Rea, Toprak i Bautista to kierowcy Ligi Mistrzów, Bassani i Rinaldi to Liga Europy”: piłkarska metafora była papierkiem lakmusowym powietrza, które wiało między tajnymi pomieszczeniami zespołu KRT (Kawasak Racing Team) w środku rynkowych negocjacji. Potwierdzenie Alexa Lowesa, piąty sezon z rzędu, wciąż jednak budziło pewne zdziwienie, więc trzeba wyjaśnić, dlaczego.
„Nie jesteśmy szkołą jazdy”
Guim Roda, szef struktury nadzorującej zaangażowanie marki Akashi w Mistrzostwa Świata Superbike, komentując potwierdzenie 32-letniego Brytyjczyka, powtórzył koncepcję wyrażoną już przez jego szefa technicznego. „Nie mamy czasu uczyć młodych motocyklistów, woleliśmy bardziej stabilną bazę”. 23-letni Bassani jest piąty w Pucharze Świata w 23 roku, pierwszy z „niezależnych”, ze 126 punktami, w porównaniu z 75 zgromadzonymi przez Alexa Lowesa, dopiero dziewiątego. To, że jedzie szybciej od Brytyjczyków, to nie opinia, to dla nas pewność, że w tych okolicznościach jesteśmy trochę stronniczy. Jednak w Kawasaki biorą to pod uwagę: Venetian jeździ na Ducati, czyli motocyklu, który wygrał 14 z 15 wyścigów, podczas gdy Lowes radzi sobie z Ninja, który teraz walczy o miejsce na podium nawet z sześcioma mistrz świata, taki jak Jonathan Rea. Podsumowując, dla kadry kierowniczej KRT Lowes jest co najmniej tak dobry jak Bassani i ma większe doświadczenie.
Projekt terminu
Ale być może za tym wyborem, który wydaje nam się nieco dziwaczny, kryją się głębsze przyczyny, o charakterze strategicznym. Kawasaki zdaje sobie sprawę, że przy obecnych przepisach nie ma najmniejszej szansy wpłynąć na przewagę techniczną Ducati. W 2024 roku nie będzie żadnych radykalnych wiadomości od Akashi, a tym bardziej nowego hipersportowego samochodu do zatwierdzenia. Więc będzie mniej więcej tak jak teraz. Zespół będzie próbował się z tego wydostać, kontynuując prace nad elektroniką i ustawieniami, zarządzaniem oponami i innymi podobnymi szczegółami. Ale jest to praca, która przynosi skromne owoce. To nie przypadek, że KRT odnowił kontrakt z Alexem Lowesem na zaledwie jeden rok, a Jonathan Rea (35 lat) ma ten sam koniec 24 roku. Obecny projekt ma zatem datę wygaśnięcia: lepsza solidna podstawa, mówi Roda, niż wprowadzanie nowych wariantów, takich jak przybycie Bassaniego.
Horyzont 2025
Kawasaki spodziewa się dużych zmian w związku z rokiem 25. Federmoto Internazionale chciałoby, aby Superbike zrobił krok wstecz i przyjął rozporządzenie Stock, ale Dorna jest bardzo przeciwna temu projektowi z wielu powodów. I ma po swojej stronie sporą część producentów, Ducati i BMW na czele. To zaciekła wojna: dyskutuje się o zasadach technicznych, ale stawką jest prawdziwa moc i kontrola nad drugim motocyklowym World Series. Jak to się skończy, trudno powiedzieć, tymczasem KRT jest w oknie i ponieważ teraźniejszość się nie uśmiecha, podsyca płomienie radykalnych zmian. Mówiąc o kolarzach, w 1924 roku wygaśnie kilka kontraktów, nie tylko na froncie Superbike, ale przede wszystkim na MotoGP. Możliwości nie zabraknie, więc nie ma sensu teraz szukać wyzwań.
Bassani, tak jest lepiej!
W tym momencie, zakładając, że Scott Redding ostatecznie skorzysta z opcji odnowienia BMW (wygasa 15 lipca, w sobotę w Imola), jedynym motocyklem fabrycznym, który pozostał do przypisania, jest osierocona Yamaha Toprak Razgatlioglu. Ale jest kolejka: Aegerter na pole position, potem Morbidelli i Zarco w mało prawdopodobnym przypadku, gdy opuszczą MotoGP. Tak więc Axel Bassani pozostanie na Ducati Panigale V4R wystawianym przez Motocorsa. Technicznie jest to dużo lepsza opcja niż fabryczne Kawasaki. Wschodząca gwiazda nadal będzie miała, tak jak teraz, ten sam motocykl co Bautista, bezpośrednią pomoc personelu Ducati oraz możliwość dzielenia się wszelkimi możliwymi i wyobrażalnymi danymi z urzędnikami. Struktura Lorenzo Mauri narodziła się w salonie samochodowym, ale jak dotąd nie ma czego zazdrościć oficjalnemu zespołowi. Tak więc na końcu karuzeli lepiej tak: Axel Bassani nie pożałuje pozostania na swoim Ducati.
Zdjęcie: Instagram