Nawet jeśli nie zobaczymy dominującego Alvaro Bautisty, każdy, kto będzie chciał zdobyć tytuł World Superbike w 2024 roku, będzie musiał sobie z nim poradzić. Od dwóch lat jest panującym mistrzem, znajduje się na szczycie rankingów i nieuchronnie jest faworytem do ostatecznego zwycięstwa. Po skomplikowanej zimie jego uczucia do Ducati Panigale V4 R wzrosły. Być może wprowadzenie minimalnej masy, która zmusza go do jazdy z około 5 kilogramami balastu, trochę na niego wpłynęło. Choć na razie nie chciał tego podkreślać jako elementu usprawiedliwiającego swój występ poniżej oczekiwań, przyznał, że jazda stała się trudniejsza.
Superbike, Alvaro Bautista kontra Paul Denning
Paul Denning, menadżer zespołu Yamaha, powiedział, że Hiszpan zareagował żałośnie na wprowadzenie nowego przepisu. Jego zdaniem nie miał powodu do zbyt krytycznej oceny.
Bautista odpowiedział na wypowiedzi brytyjskiego menadżera: „Czytałem jego wywiad – podaje Motorsport-Total.com – i nie mogę udzielić Ci technicznej odpowiedzi, ponieważ nie wiem, jaki wpływ ma waga na rower. Mogę jednak przedstawić mu mój punkt widzenia jako kierowcy. Nigdy nie jeździł na takim rowerze, nie wie, jakie to uczucie i co trzeba zrobić, żeby być szybkim. Na przykład nie wie, jak 5 kilogramów wpływa na hamowanie, pochylenie czy zmianę kierunku. On tego nie rozumie. Dlatego byłoby lepiej, gdyby tego nie komentował„.
Stara rdza?
Denning i Bautista znają się bardzo dobrze. Tak naprawdę ten pierwszy był menadżerem zespołu Suzuki MotoGP, w którym Hiszpan ścigał się w latach 2010 i 2011. W pierwszym sezonie startował także Loris Capirossi, w drugim ścigał się już tylko Alvaro, po czym z mistrzostw wycofała się firma Hamamatsu.
Pilot wspomina anegdotę: „Paul zaproponował, żebym kontynuował z nim współpracę, ale nadal będę jeździł na Suzuki o pojemności 800 cm3. Odmówiłem, bo chciałem jeździć na motocyklu o pojemności 1000 cm3 tak jak inni motocykliści. Może dlatego stracił drużynę i teraz jest przeciwko mnie„. Między nimi może pojawić się stara rdza, nawet jeśli minęło wiele lat i nie ma sensu wracać myślami do tego, co się wtedy wydarzyło.
Zdjęcie: Aruba Racing Ducati