W wirze emocji i zwrotów akcji, jakie dał nam Superbike na Magny Cours, to Toprak Razgtalioglu wykorzystał to najlepiej. Turek Yamahy przyjechał do Francji 38 punktów za Alvaro Bautistą od początku do światowego lidera i przegryzł osiem. Wszystko to pomimo błędu popełnionego w pierwszym wyścigu, kiedy zjechał z toru na trzecim okrążeniu, zajmując dopiero dwunaste miejsce. Jednak dwa zwycięstwa w niedzielnych meczach pozwoliły mu wykorzystać drugi sezon zerowy Bautisty, zepchnięty z toru przez Jonathana Rea. Zawodnik Kawasaki ma teraz -47 punktów straty do Ducati, więc poniósł dużą stratę, ponieważ był drugi z -31 punktami przed Francją.
Nowy światowy ranking
Po siedmiu rundach, kiedy pozostało pięć, klasyfikacja wygląda następująco: 1. Bautista (Ducati) pkt 332; 2. Razgatlioglu (Yamaha) 302; 3. Rea (Kawasaki) 285; 4. Rinaldi (Ducati) 167; 5. Locatelli (Yamaha) 166; 6. Bassani (Ducati) 151; 7. Redding (BMW) 145; 8. Lowes Alex (Kawasaki) 145; 9. Lecuona (Honda) 140; 10. Vierge (Honda 82.
Rinaldi wspina się na czwartą pozycję
Drugie miejsce w drugim wyścigu pozwoliło Michaelowi Rinaldiemu wspiąć się na czwartą pozycję, zyskując pozycję kosztem Andrei Locatelli. Świetna ścieżka Axela Bassaniego trwa, szósty i tylko szesnaście punktów Rinaldiego. Kolarz z Veneto jest w dużej mierze na szczycie „niezależnych” klasyfikacji, ale wyprzedza wszystkich oficjalnych zawodników BMW i Hondy, a także Alexa Lowesa, drugiego zawodnika Kawasaki.
Pozostało pięć rund
Superbike właśnie przekroczył półmetek, ponieważ zostało jeszcze pięć rund. Startuje ponownie w dniach 23-25 września w Barcelonie (Hiszpania), a następnie w Portimao (Portugalia), San Juan (Argentyna), Mandalika (Indonezja) i Phillip Island (Australia).
Zdjęcie: Drużyna Yamaha WorldSBK