Jego plany zdobycia kolejnego hat-tricka po tym w Indonezji wyszły z dymem. Toprak Razgatlioglu zajął drugie miejsce w Race 1 Superbike w Australii i nie bez żalu. Po pierwszej części na mokrej nawierzchni, w której był w czołówce, odłączył się od Jonathana Rea, kiedy wrócił na tor po zmianie opon.
Coś nie poszło idealnie w zespole Pata Yamaha w momencie pit stopu i to zadecydowało o końcowym wyniku tureckiego kolarza, który był zbyt daleko od rywala Kawasaki, by móc walczyć z nim o zwycięstwo. Dzisiejszy dzień to cenna lekcja na przyszłość. Jednak w niedzielę mistrz SBK 2021 spróbuje wrócić do sukcesów, by jak najlepiej zakończyć ten sezon.
SBK Australia, Razgatlioglu komentuje wyścig 1
Razgatlioglu powiedział, że cieszy się z podium, nawet jeśli zwraca uwagę, że zespół nie był bezbłędny w zmianie opon i stracił cenny czas: „Weekend nie zaczął się dobrze, ale zespół pracował we wszystkich obszarach, aby dać mi dobry motocykl. Cieszę się, że ukończyłem ten dziwny wyścig na podium. Kiedy zobaczyłem, że Johnny wraca do garażu, poszedłem za nim. Zespół popełnił mały błąd przy zakładaniu przedniej opony, straciliśmy może 5 sekund. Ale to są wyścigi, to jest sport motorowy. Starałem się dać z siebie wszystko i drużyna zrobiła to samo. Teraz patrzę na jutro, mamy jeszcze dwa wyścigi„.
Zawodnik Yamahy jutro da z siebie wszystko, by stanąć na najwyższym stopniu podium, ale zdaje sobie sprawę z trudności, jakie może napotkać: „To nie będzie łatwe. Pogoda będzie taka jak dzisiaj, będzie padać. Mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy słońce. Chcę znowu walczyć o podium, bo ten tor nie jest łatwy dla Yamahy. Cieszę się z powrotu Johnny’ego do zwycięstwa, ale myślę, że gdybym nie stracił czasu na pit stopie, walczyłbym z nim. Jutro znów spróbuję wygrać„.
Zdjęcie: Yamaha Racing