Jonathan Rea uwolnił się. Po 24 wyścigach bez zwycięstwa triumfował w pierwszym biegu rundy Superbike w Australii. Ostatni triumf miał miejsce 22 maja, kiedy zwyciężył w wyścigu 2 w Estoril, po tym jak wygrał również poranny wyścig Superpole.
Prawdziwe wyzwolenie dla zawodnika Kawasaki, który na koniec wyścigu dał upust całemu swojemu szczęściu. Chciał wrócić do sukcesu przed końcem mistrzostw i udało mu się. Na Phillip Island świetny występ w wyścigu 1, który rozpoczął się na mokrym torze, a zakończył na suchym. On i zespół dobrze zarządzali czasem potrzebnym na zmianę opon. Po powrocie na tor miał dobrą przewagę nad Toprakiem Razgatlioglu i dobrze zarządzał nim do końca.
Superbike Australia, Jonathan Rea świętuje na Phillip Island
Rea nie może się doczekać powrotu na najwyższy stopień podium: „Zwycięstwo jest piękniejsze niż cokolwiek innego. Sezon był bardzo pracowity. Alvaro i Toprak byli bardzo dobrzy, nie ma sensu, żebym czuł się rozczarowany lub użalał się nad sobą. Biją nas jeźdźcy, którzy dobrze jeżdżą i producenci, którzy mocno naciskają. To motywuje do dalszej pracy, podążania za nimi i ciągłego rzucania wyzwań sobie i mojemu zespołowi. Myślę, że wykonujemy świetną robotę. Mamy nadzieję, że utrzymamy tę passę do jutra i zakończymy sezon pozytywnym akcentem„.
Sześciokrotny mistrz świata SBK ponownie się uśmiechnął i odniósł zwycięstwo numer 123 w Mistrzostwach Świata FIM: 118 w Superbike, 3 w Supersport i 2 w Endurance. Również Jakub Augustyn w swojej zwycięskiej karierze uzyskał taką samą liczbę sukcesów w wyścigu, ale podzielił się następująco: 68 na 500, 54 na 350 i 1 na 750.
Johnny wyjaśnia pit stop Kawasaki
Rea mógł również skomentować moment, w którym zdecydował się wrócić do garażu, aby wymienić opony deszczowe na slick: „W tym wyścigu wydarzyło się więcej rzeczy i to sprawia, że zwycięstwo jest bardziej wyjątkowe, ponieważ zespół był zaangażowany w pit stop. Podjąłem idealną decyzję o powrocie, może o jedno okrążenie za późno. Chciałem to zrobić wcześniej, ale zgodziliśmy się, że muszę dać im sygnał na prostej i pomyślałem, że tego nie zrobię. Więc wróciłem do pętli po tym. Mimo wszystko wiedziałam, że to idealny moment„.
Alvaro Bautista nie zatrzymał się, więc Johnny od razu zrozumiał, że co najwyżej walczyłby o zwycięstwo z Razgatlioglu:Widziałem, że Toprak też wrócił, więc pomyślałem, że ostatnie dziesięć okrążeń zrobię z nim. Zrobiłem lepszy pit stop niż jego, stracił do mnie 4 sekundy. Na okrążeniu wyjazdowym znalazłem się w mokrym miejscu i myślałem, że się rozbiję. W kolejnych hamowałem tam pierwszy, a potem odniosłem niezłą wygraną. Sukces zespołowy, ponieważ wszyscy byli zaangażowani„.
Zdjęcie: WorldSBK.com