Jonathan Rea podjął decyzję: pożegnanie z Kawasaki pod koniec 2023 roku i związanie dwuletniego kontraktu z Yamahą. Pomimo wygasającego w 2024 roku kontraktu sześciokrotny mistrz świata Superbike znalazł sposób na wcześniejsze uwolnienie się i podpisanie kontraktu z konkurencyjną marką.
Kilka miesięcy temu, kiedy pojawiły się pierwsze plotki, wydawało się szalone wyobrażanie sobie, że Johnny zastąpi Topraka Razgatlioglu w zespole Pata Yamaha Prometeon, ale z biegiem czasu wszystko stało się bardziej konkretne, aż stało się rzeczywistością wraz z oficjalnym ogłoszeniem.
Superbike, Rea jest podekscytowany przyszłością w Yamasze
W ten weekend ścigamy się na Magny-Cours i po przybyciu do Francji normalne jest, że Rea jest pytany o swoją decyzję. Miał okazję skomentować wszystko: „Po sześciu Pucharach Świata, dziewięciu wspólnych latach i wielu wspomnieniach, była to jedna z najtrudniejszych decyzji w mojej karierze. Ostatecznie wszystko sprowadza się do tego, że potrzebowałam czegoś nowego, nowego wyzwania i miałam okazję znaleźć to gdzie indziej.” powiedział WorldSBK. „Mam mieszane uczucia, ponieważ to bardzo emocjonalne opuszczać taką rodzinę i miejsce, które pozostawiło tyle wspaniałych wspomnień. To właściwy czas na realizację kolejnego rozdziału w mojej karierze„.
Opuszczenie Kawasaki, między innymi poprzez zerwanie obowiązującego kontraktu, nie było łatwe. Kierowca z Irlandii Północnej na zawsze pozostanie człowiekiem Akashi, związanym z marką, a przede wszystkim z ludźmi, którzy pracowali z nim przez te dziewięć lat. Potrzebował jednak nowych bodźców i projektu technicznego, który da mu większą pewność, że będzie w stanie powalczyć o ważne wyniki.
SBK, którego zawodnika zabierze Kawasaki?
Guim Roda, menadżer zespołu KRT, jest wyraźnie rozczarowany wyborem dokonanym przez sześciokrotnego mistrza Superbike: „Jest nam trochę smutno. To była długa podróż, którą razem odbyliśmy. To rzeczywistość, którą musimy zaakceptować, kontynuować pracę i nadal podążać naszą drogą, robiąc wszystko, co w naszej mocy„.
Teraz nie wiadomo, kto zajmie miejsce Rei jako kolega z drużyny Alexa Lowesa w 2024 roku. Krążą pogłoski na temat Axela Bassaniego, jednego z najbardziej obiecujących młodych zawodników w stawce SBK. Wenecki jeździec kilkakrotnie mówił, że marzy o oficjalnym zespole, mimo że dzisiaj wsiadanie do Ninja ZX-10RR to raczej ryzyko niż pewność. Kierunek projektu technicznego na przyszłość jest niejasny.
Zdjęcie: WorldSBK