Ostrzegł już wszystkich podczas ostatniego GP, że „stary Jeffrey” wraca. W Hiszpanii mamy kolejne potwierdzenie tego, podwójne zwycięstwo w biegach, które uczyniło go legendą: teraz Jeffrey Herlings poprawił rekord zwycięstw GP! Żegnamy tego 101 na 10-krotnego mistrza świata Stefana Evertsa, który przetrwał od GP Francji 2006 w Ernée (kiedy wciąż rozmawialiśmy o MX1), a który teraz spadł na drugie miejsce w klasyfikacji wszechczasów. Liczba, która wydawała się nieosiągalna i która zamiast tego została oficjalnie osiągnięta w ostatniej rundzie w Portugalii, tylko po to, by zostać wyretuszowana i przekształcona w 102 zaledwie siedem dni później. I nie wydaje się, żeby miał się tam zatrzymać! Oprócz tego, że jest teraz bardzo blisko lidera Jorge Prado, dzieli go zaledwie sześć punktów.
Herlingi coraz wyżej
Pomyśleć, że ten rekord można było poprawić już w 2022 roku. W rzeczywistości Herlings miał 99 zwycięstw w GP, kiedy doznał kontuzji, która następnie spowodowała, że przegrał przez cały ostatni sezon. Jednak niewiele zmian, tylko rok, ale oto jesteśmy: as KTM jest oficjalnie nowym absolutnym punktem odniesienia pod względem triumfów GP w Motocrossowych Mistrzostwach Świata. Mówimy o sumie 61 sukcesów w MX2 plus 41 zdobytych wczoraj w MXGP. Imponujące jest to, że nowy rekordzista zdobył w swojej karierze „tylko” pięć tytułów mistrza świata, ale wiemy, że szczęście nie pomogło mu pod względem fizycznym. Ale to nie ma większego znaczenia, po raz kolejny (w razie czego) Herlings potwierdził, że jest wyjątkowym talentem, najlepszym cross-riderem na świecie. Poza nieprzewidzianymi wydarzeniami „Latający Holender” wciąż ma szansę „straszyć” dalszymi poprawkami do i tak już imponującego rekordu.
„Nie wyobrażałem sobie tego”
Naprawdę żadna kontuzja nie ma znaczenia, jeśli chodzi o Herlingsa. Rok poza wyścigami, a on znowu jest z trzema sukcesami w pierwszych 6 rozegranych GP, a przywództwo Prado jest teraz na jego celowniku. „Chłopaki podnieśli poziom w tym roku, Jorge jedzie jak szalony i wszyscy naciskają. Naprawdę nie spodziewałem się tego tak szybko”. W ten sposób Jeffrey Herlings komentuje historię motocrossu, która została właśnie przepisana pod koniec dosłownie zdominowanego GP, z dwoma zwycięstwami w biegach, które nie pozostawiały wyjścia. „Do tej pory trzy z sześciu zwycięstw GP, nigdy bym tego nie zgadł” # 84 kontynuował, występując w historii, którą bez wątpienia przepisze ponownie. Ale wygląda też wyżej, z bardzo jasnym celem. „Mam nadzieję, że zdobędę jeszcze kilka tytułów w mojej karierze, a potem odpocznę na plaży, wiedząc, że zrobiłem wystarczająco dużo!” Zaczynasz w tym roku? Jesteśmy dopiero na początku, ale „założenia” są przerażające.
Zdjęcie: mxgp.com