Po podwójnych zwycięstwach w Austin Maverick Vinales z pewnością spodziewał się, że będzie na czele także w Jerez. Zamiast tego weekend okazał się bardziej skomplikowany, niż się spodziewano. Aprilia zmagała się także z Aleixem Espargaro. Na wycofanie się ze Sprintu miała wpływ mokra plama na torze, podczas gdy w długim wyścigu 29-latek z Figueres zajął dopiero dziewiąte miejsce. Bardzo ważne jest zrozumienie i udoskonalenie poniedziałkowego testu, który ponownie odbędzie się w Andaluzji. Pracowaliśmy nad wieloma aspektami, na przykład nad startem. Co więcej, była to okazja do wypróbowania nowej części tylnej, która powinna ułatwić hamowanie i wchodzenie w zakręty.
MotoGP, test w Jerez: ocena Vinalesa
Pod koniec testu Vinales podsumował sytuację i stwierdził, że jest usatysfakcjonowany: „Przede wszystkim chcieliśmy mieć dwa identyczne motocykle – wyjaśnił Motosan.es – bo to z Kataru działają trochę inaczej. Ważne było, aby rower A i rower B działały w ten sam sposób, ponieważ jeśli upadniesz i będziesz musiał jechać na drugi, trudno będzie konkurować, jeśli nie będzie taki sam. Zrozumieliśmy, że B miał pewne części, które nie były w najlepszej wydajności„.
Hiszpański kolarz wyjaśnił, że podczas weekendu w Jerez odbił się na nim fakt, że nie miał dwóch identycznych Aprilii: „Szkoda, bo ścigałem się z B. Winiłem przedni hamulec, bo nie zatrzymywał mnie na zakrętach, ale był element motocykla, który sprawdzał się w 100%. Trzeba na takie rzeczy uważać, bo mogą zmienić mistrzostwo. Dzieci to wiedzą, zawsze trzeba dać z siebie 100%. Nie byliśmy w Jerez. W piątek tak, bo korzystaliśmy z roweru A, czyli tego samego, którego używa się w Portimao i Austin. Kiedy przeniosłem się do B, poziom ten został przyćmiony. Gdy już to zrozumiałem, uznałbym test za bardzo pozytywny„.
Aprilia nie może popełniać błędów
Maverick żałuje, że zespół nie był w stanie wcześniej zidentyfikować problemów i ma nadzieję, że w przyszłości będzie można reagować z większą szybkością: „Musimy uważać. Zawsze powtarzam, że jeśli uda nam się wycisnąć z motocykla 100%, to jesteśmy na miejscu. To jest poziom. Miałem tempo z najlepszych, więc motocykl jest na wysokim poziomie. Jeśli nie wykorzystamy go na 100%… Musimy zachować ostrożność i sprawdzić, czy wszystko jest idealne aż do ostatniej śrubki„.
Zrozumienie, co nie zadziałało, było ważne i daje Vinalesowi pewność siebie przed następnymi Grand Prix. Uważa, że ma bardzo konkurencyjnego RS-GP: „Wynik testu pozytywny, zdjęliśmy ciężar z barków. Teraz mam dwa identyczne motocykle i mogę stosować różne strategie, wcześniej nie mogłem, bo nie wiedziałem, czy B się sprawdzi. Mamy dobrą bazę na resztę mistrzostw. Podczas testu starałem się lepiej hamować i pomóc motocyklowi wykonać kolejny krok. Mam fantastyczny rower i nie chcę go dotykać, ale jeśli mogę mu trochę pomóc…„.
Zdjęcie: Aprilia