Fabio Quartararo opuścił Motegi z wielką goryczą i udał się w stronę Bangkoku. W walizce przewaga do 18 punktów nad Pecco Bagnaia, ale ósma pozycja na mecie pozostawia frustrację w polu mistrza MotoGP. Przejechał znaczną część wyścigu za Aprilią Mavericka Vinalesa, nigdy nie zdołał wyprzedzić, mimo że miał lepsze tempo. Są jeszcze cztery weekendy, w których trzeba zacisnąć zęby i dążyć do światowego potwierdzenia z dostępną Yamahą M1. Aby ostatecznie zamontować nową specyfikację silnika 2023, będziemy musieli poczekać na listopadowy test w Walencji.
Quartararo i dziwna rasa Motegi
Francuz Yamahy nie był wcale spokojny po GP Japonii, podczas odprawy nie ukrywał zwykłego rozczarowania. „Nie mogłem wyprzedzić, wielu walczyło. Przejechałem cały wyścig za Maverickiem, spodziewałem się większej przyczepności. Najbardziej frustruje mnie to, że nie mam nawet okazji, by go zaliczyć, ale zdobyliśmy kilka punktów. Nie lubię tego typu wyścigów, miałem szybsze tempo, ale było trudno wyprzedzać. Znamy nasze problemy z silnikiem, nie ma przyspieszenia – podkreśla Fabio Quartararo -. Nie możemy się poddawać i jesteśmy gotowi na Tajlandię“.
Wyzwanie na dystans trwa dalej, gdy Pecco Bagnaia, na szczęście dla niego, rozbił się na ostatnim okrążeniu na Twin Ring. Ostateczna bitwa uczciwa i bez urazy, z dala od tych, które oznaczały tytuły Valentino Rossiego i które tak bardzo angażowały staromodnych fanów. Na padoku MotoGP panuje zupełnie inna atmosfera niż w przeszłości, a protagoniści są gotowi dotrzeć do siebie nawzajem i nie szczędzić komplementów swoim przeciwnikom. Ale Quartararo pamięta: ”Pecco próbował przez cały wyścig (Motegi, dr), moglibyśmy obaj uderzyć w ziemię, na torze nie ma przyjaciół. Po wyścigu fajnie ze sobą porozmawiać“.
Następna runda MotoGP
Tor Buriram może grać na jego korzyść, z czterech pozostałych utworów jest to z pewnością najbardziej pro-Yamaha. W swoim jedynym udziale w GP Tajlandii 2019 uzyskał drugie miejsce za zwycięzcą Marc Marquez, następnie epidemia Covid-19 zmusiła do odwołania kolejnych edycji. Fabio Quartararo przybywa do 17. wyścigu mistrzostw MotoGP 2022 z 18 punktami przed Pecco Bagnaią i 25 nad Aleixem Espargaró. „Dobrze było poszerzyć rankingi w Motegi, ale w ten weekend musimy ciężko pracować, bo nasz potencjał jest lepszy niż ósme miejsce„Powiedział 23-latek z Nicei. „Tor Buriram to dobry tor dla Yamahy i dla mnie też na pewno dam 100 procent, aby wrócić na podium“.