Dobry piątek testów dla Francesco Bagnaia w Le Mans: piąty raz w pierwszym treningu, a następnie drugi w sesji przedkwalifikacyjnej. Aktualny mistrz MotoGP odnalazł się na historycznym francuskim torze, na którym marzy o zwycięstwie po raz pierwszy od ścigania się w najwyższej klasie. Ulepszenia wprowadzone w Jerez zostały potwierdzone.
MotoGP Le Mans: ocena Bagnaii
Pecco jest bardzo zadowolony z dzisiejszego przebiegu wydarzeń, ma pewność siebie na resztę weekendu i rozmawiał o tym ze Sky Sport MotoGP: „Po dwóch Grand Prix mogę dobrze wystartować w piątek – wyjaśnił Sky Sport MotoGP – i musiałem jechać w piątek do Jerez, aby znaleźć zespół, który by mnie spotkał, w przeciwnym razie startowanie z daleka za każdym razem nie było łatwe. Dziś rano od razu poczułem się dobrze, to samo było dzisiaj po południu. Trochę pracowaliśmy, ale małe rzeczy, To się nie zdarzało już od dłuższego czasu. Potrafiłem grać bardzo konsekwentnie. Niestety na trzecim okrążeniu ataku czasowego popełniłem mały błąd, ale jestem z tego zadowolony. Musimy dobrze zacząć w ten sposób„.
Oficjalny zawodnik Ducati jest szczególnie szczęśliwy, że w piątek udało mu się ponownie dobrze wystartować, co jest bardzo ważne i co stawia go na równi ze swoim rywalem Jorge Martinem: „Jest powód techniczny, który w konsekwencji sprawia, że mogę lepiej naciskać. Niestety w niektórych sprawach jestem trochę wolniejszy, szczególnie w dostosowywaniu się do pewnych sytuacji. Potrzebowałem roweru, który zawsze byłby jak najbardziej podobny, w Jerez udało nam się znaleźć coś, co mi wiele dało. Kiedy wyprzedziłem na pierwszym okrążeniu i zobaczyłem P4, pomyślałem, że to niemożliwe, że popełnili błąd. Zamiast tego, okrążenie za okrążeniem, byłem coraz szybszy. Miło jest przejść od razu do granic możliwości i zrozumieć pewne rzeczy, nie spóźniając się. Jest dużo lepiej„.
Zmiana Pecco
Dwukrotny mistrz świata MotoGP uważa, że wartości nie ulegną zmianie pomiędzy sprintem a długim wyścigiem: „Obydwa wyścigi należy odbyć z miękkim tyłem, choć dzisiaj medium spisał się bardzo dobrze. Będziemy musieli zobaczyć. Myślę jednak, że dynamika będzie taka sama. Ktokolwiek potrafi być wybuchowy w sobotę, może być także wybuchowy w długim wyścigu. Jeśli chodzi o tempo, z oponami nie da się wiele zrobić, bez przesady„.
Zapytany ponownie o wyraźną poprawę, Bagnaia potwierdził, że nastąpiła zmiana, która miała duży wpływ: „Jest aspekt techniczny, zmiana, którą wprowadziliśmy w motocyklu, która pozwala mi od razu być bardziej eksplozywnym. Nie mogę wdawać się w szczegóły, bo wszyscy mnie skopiują… Ale to coś, co pomogło mi zachować dobre samopoczucie od pierwszych okrążeń. Nie było łatwo, musieliśmy zaplanować test na piątek w Jerez i udało się. Tutaj łatwiej było od razu zidentyfikować część, od której należy zacząć i dobrze działać„.
Zdjęcie: Adrien Poupeau