Kiedy doszło do wypadku, jechał za Jorge Martinem na czele. Pedro Acosta nieoczekiwanie rozbił się w 10. zakręcie podczas GP Katalonii, po czym wsiadł na motocykl i próbował przywieźć do domu wszystko, co mógł. Ostatecznie debiutant MotoGP po powrocie zajął 13. pozycję, ale wyraźnie widać żal z powodu kolejnego straconego podium. Ryzykował miękki tył, ale nie o to chodzi: chorąży GASGAS Tech3 przyznaje, że od drugiego okrążenia pojawił się problem z przodem jego RC16, nie wdając się jednak w szczegóły. Wspomniano także o kolejnym teście KTM, na który z niecierpliwością czeka, aby kontynuować swój i tak już niezwykły postęp w najwyższej klasie.
„Kolejne podium MotoGP rzucone na wiatr”
Pedro Acosta nie przebiera w słowach, aby wyjaśnić wynik długiego wyścigu w Barcelonie. Jednak szklanka jest do połowy pełna. „Już drugi weekend z rzędu zawsze pozostawaliśmy na czele, radziliśmy sobie naprawdę dobrze” – podkreślił, jak podają koledzy z Motosan. „Wszedłem do Q2 sam, pokonując okrążenia, ale nadal sam zająłem 5. miejsce w kwalifikacjach. Miękka opona była dobrym wyborem.” W rezultacie nie brakuje rozczarowań, biorąc pod uwagę przebieg wyścigu. „Wyrzucenie kolejnego podium boli, ale ostatecznie wszystko zależy od doświadczenia”. Ale co się stało? „Od drugiego okrążenia miałem problem z przodem, nie wiemy dlaczego i nie sądzę, żeby przydarzyło się to komukolwiek innemu. Może gdybym był trochę bardziej ostrożny… Musimy zrozumieć, dlaczego, jeśli zrobiliśmy coś złego, ale nie sądzę, że upadłem z tego powodu.
Przejdź do następnego testu KTM
Jednak gorycz pozostaje, Pedro Acosta czuł się bardzo konkurencyjny i to, co do tej pory można było zobaczyć na torze, niewątpliwie to potwierdziło. Kto wie, jak by się to skończyło przeciwko Martinowi, Bagnaii, Marquezowi i innym… „Nie odbieram uznania Pecco, Marcowi czy Martinowi” – zauważył debiutant MotoGP. „Oni przejechali 24 okrążenia, ja nie. Nie mogę więc powiedzieć, że mogłem wygrać, ale z pewnością była to kolejna szansa na walkę o coś ważnego, więc to boli. Na koniec Acosta wskazuje na wagę kolejnego testu KTM, zaplanowanego na poniedziałek po GP Mugello, podczas którego wprowadzone zostaną ewentualne zmiany masy. „Robią naprawdę świetną robotę” – oznajmił Hiszpan, dziękując austriackiej fabryce. „Jednak jak zawsze zaczynamy od zera, będzie to dla mnie nowy tor w MotoGP, ale mamy nadzieję, że czeka nas kolejny dobry weekend”.
Zdjęcie: motogp.com