Będzie to również jego domowe wydarzenie, ale Takaaki Nakagami zmierzy się z nim w warunkach, które wcale nie są proste. Rzeczywiście, grymas bólu na jego twarzy, gdy zdjął rękawiczkę, wyraźnie mówi nam, ile wysiłku włożył w ten pierwszy dzień w Motegi. Ale mimo to spisał się bardzo dobrze, zamykając piątkowy trening o pół sekundy od pierwszej dziesiątki! Świetny start dla kierowcy LCR Honda, który w ostatnią niedzielę w MotorLand naprawdę pracuje w nadgodzinach z kontuzjowaną prawą ręką. Jednak okaże się, czy zdoła utrzymać się przez najbliższe dwa dni.
Nakagami stringe i denti
„Nie spodziewałem się, że będę tak szybki” przyznał się 30-latek z Chiby, nie kryjąc zaskoczenia. Nie zapomina się jednak o prawej ręce, wręcz przeciwnie daje się wyczuć, dokładnie dwa palce, serdeczny i mały. Pamiętaj, głębokie siniaki i urazy ścięgien po wybuchu w Aragonii, a następnie w poniedziałek operował go dr Mir ze szpitala Dexeus w Barcelonie. „Uczucie nie jest najlepsze, niektóre ruchy są dla mnie niewygodne” Dodano Nakagamiego. Fakt, że jest już na torze, jest wyjątkowy, widać, że stara się zacisnąć zęby, by nie być zmuszonym do rezygnacji z bardzo odczuwanej domowej sceny, pierwszej od 2019 roku.
„Byłem zaskoczony”
„Jedyna sesja w piątek była dość długa, ale poradziliśmy sobie całkiem nieźle”. Takaaki Nakagami również to przyznaje „Czasy były całkiem dobre, byłem trochę zaskoczony”. Jak wspomniano, grymas bólu widziany w garażu mówi sam za siebie, ale posiadacz standardu LCR z pewnością nie zamierza przestać. „Teraz postaram się jak najwięcej odpocząć, aby przygotować się na drugi dzień, jutro będzie normalny program” oświadczył. Mamy nadzieję, że pogoda się utrzyma, nawet jeśli prognozy nie będą najlepsze. Rzeczywiście, kilka kropel deszczu było już dziś widzianych podczas sesji różnych kategorii… Cokolwiek się stanie, to już heroiczny GP.