Marc Marquez wydaje się coraz bliżej swojego pierwszego zwycięstwa z Ducati. W Le Mans wziął udział w dwóch niezwykłych wyścigach, zaczynając od trzynastego miejsca na starcie, a na mecie kończąc na drugim miejscu. Osiągnął teraz doskonały poziom w Desmosedici GP23 i ciekawie będzie zobaczyć, czy potwierdzi swoją pozycję na czołowych pozycjach także w następnym Grand Prix w Katalonii. Zwycięstwo w rundzie u siebie byłoby czymś fantastycznym i na pewno spróbuje.
MotoGP Barcelona, Marquez wskazuje faworytów
Kierowca zespołu Gresini Racing był jednym z gości w Monastero de Sant Miquel del Poble Espanyol w Barcelonie na prezentacji Grand Prix Katalonii. Przy tej okazji potwierdził swoje zadowolenie z chwili, którą przeżywa: „Wracam do tańca z najpiękniejszymi motocyklami. Po czterech latach z wieloma kontuzjami i rezultatami, które nie przynoszą efektów – raporty Marka – zaczynasz w siebie wątpić. Zdecydowałem się na zmianę, aby dobrze się bawić i znów móc rywalizować, to działa dobrze„.
Wielu przewiduje, że będzie walczył o tytuł MotoGP w 2024 roku, ale on nie chce za dużo mówić: „Dla mnie sam fakt walki twarzą w twarz z Martinem i Bagnaią to już dużo„. Z pewnością Jorge Martin i Pecco Bagnaia wiedzą, że nie mogą go lekceważyć.
Ducati nie jest faworyzowane w Katalonii?
Marquez marzy o swoim pierwszym zwycięstwie z Desmosedici z drużyny Gresini, ale nie wie, czy Barcelona będzie na to właściwym miejscem: „Ten utwór nie jest dla mnie jednym z najlepszych, ale wsparcie fanów może bardzo pomóc. W weekend spróbuję na innym rowerze„.
Nawet jeśli główni kierowcy Ducati nieuchronnie znajdą się w gronie faworytów, Marc nie lekceważy innych kolegów: „Jeśli masz trochę pieniędzy, postaw na Aprilie, bo zawsze były tutaj bardzo mocne„. Aprilia wygrała oba wyścigi w 2023 roku z Aleixem Espargaro, a Maverick Vinales zajął trzecie miejsce w sprincie i drugie w długiej serii. Zespół Noale rywalizuje o bycie głównym antagonistą patrolu Ducatista.
Zdjęcie: Instagram @mm93