Podpisanie kontraktu Marca Marqueza z Ducati po jedenastu latach na czele Hondy, wciąż pojawia się w wiadomościach kilka miesięcy później. Sześciokrotny mistrz MotoGP powrócił, aby opowiedzieć o przyczynach, które doprowadziły do historycznego punktu zwrotnego w jego karierze, przekonany, że dzięki GP Desmosedici ekipy Gresini może wrócić do walki o najwyższe pozycje.
Pożegnanie ze Złotym Skrzydłem
Niełatwa decyzja dla mistrza z Cervery, aby opuścić swój historyczny sztab techniczny i markę, która zapewniła mu chwałę w klasie MotoGP. „To była bardzo trudna decyzja. Nie słuchałam swojego serca. Pomyślałem tylko o tym, co będzie najlepsze dla mojej przyszłości i pomyślałem, że chcę być kierowcą MotoGP przez wiele kolejnych lat.„, mówi TMT Sports. Pozostanie w Hondzie oznaczałoby pozostanie w tyle, ściganie się w celu gromadzenia danych i zakończenie kariery niemal w zapomnienie.
Stawką była nie tylko jego kariera, ale także ryzyko zatracenia się jako sportowca i mężczyzny. Trudno zaakceptować przejście ze złotych lat (2013-2019) do mrocznego okresu (2020-2023) na RC-V”. Zespół Repsol Honda to moje życie i moja kariera. Bardzo trudno było mi opuścić moich mechaników, techników i sponsorów. Powiedziałem im jednak: „Jeśli spędzę tu jeszcze rok, zakończę karierę, ponieważ stawką jest moje zdrowie psychiczne”.„.
Nowo odkryte szczęście Marqueza
Na Ducati zespołu Gresini od razu wrócił na podium, a zwycięstwo wydaje się tylko kwestią czasu. „Dobrze się bawię. To nie to samo, gdy w weekend myślisz o byciu w pierwszej dziesiątce, pierwszej piątce lub walce o podium„, kontynuował Marc Marquez. „Głównym powodem, dla którego podjąłem tę decyzję, było ponowne odkrycie, czy nadal jestem wystarczająco konkurencyjny. Dałem sobie odpowiedź i brzmi: tak, jestem konkurencyjny„.
W ostatnim Grand Prix Ameryk potwierdził, że nadal jest mistrzem, jakiego wszyscy widzieliśmy w ostatnich latach, kończąc na podium w wyścigu Sprint i walcząc o pierwsze miejsce w niedzielę. Szkoda, że problemy z hamulcami zrujnowały triumf. „Oczywiście inną rzeczą jest być jeszcze bardziej konkurencyjnym, aby dążyć do tytułu MotoGP. Obecnie mogę walczyć o czołową piątkę z najlepszymi i to mnie cieszy„.