Z Marka Seriau/paddock-gp
Od 2004 roku tor Lusail niedaleko Doha w Katarze jest dobrze znany zawodnikom mistrzostw świata MotoGP. Zwykle stanowi to szczególny problem, ponieważ Grand Prix Kataru odbywa się po zmroku. Są to zauważalne różnice w temperaturze i wilgotności podczas wieczornych sesji, a także obecność pustynnego piasku i ciągłe prace wokół toru. Do wszystkich tych osobliwości dochodzi w tym roku całkowita zmiana asfaltu na 5380 metrach toru. Dla Michelin był to jeszcze większy znak zapytania, biorąc pod uwagę, że francuskiemu producentowi nie udało się przeprowadzić nawet najmniejszego testu działania.
Pierwszy dzień Grand Prix Kataru charakteryzował się czasami okrążeń bardzo odbiegającymi od tych z zeszłego roku podczas pierwszego treningu (1:56,393). Następnie zaobserwowaliśmy naprawdę spektakularną poprawę o prawie cztery sekundy podczas kwalifikacji wstępnych (1’52,843). Dlatego kolarze i technicy wiedzieli, co wybrać, aby pokonać 11 okrążeń Sprintu, w zależności od stylu jazdy i motocykla. Niestety Grand Prix nie spełniło naszych oczekiwań co do zaplanowanego starcia obu pretendentów do tytułu. W szczególności Jorge Martin wskazał palcem na Michelin, stwierdzając, że cierpi na tylną oponę.
Michelin odpowiada
Piero Taramasso, szef konkursu pojazdów dwukołowych Michelin, udzielił wstępnej odpowiedzi i szybko obiecuje kolejną. „Dzień wyścigu, 22 okrążenia na dość trudnym torze z nowym asfaltem. Przybyliśmy tutaj bez żadnych informacji. Jak widzieliśmy, ze względu na obciążenia toru i zużycie opon większość kierowców zdecydowała się na twarde opony z przodu i z tyłu. Spodziewaliśmy się wolniejszego tempa wyścigu, a zamiast tego czasy były bardzo szybkie i spójne. Bastianini ustanowił najszybsze okrążenie wyścigu na ostatnim okrążeniu. To był bardzo pozytywny wyścig.”
„Jedyna negatywna uwaga dotyczy występu Jorge Martina” – kontynuował menadżer Michelin. „Na pierwszym okrążeniu narzekał na tylną oponę, potem na przednią, ponieważ potem mocno naciskał. Badamy więc dane, ale w tej chwili nie jest łatwo powiedzieć coś na temat gumy. Jedyne co możemy powiedzieć to to, że zapoznaliśmy się z jej historią, opona została wyprodukowana we Francji i przyjechała bezpośrednio tutaj. Nigdy nie był montowany, nigdy nie podgrzewany, więc na ten moment nie mamy żadnych wskazówek, ale przyjrzymy się danym, które otrzymamy od zespołu i wkrótce będziemy mieli nowe informacje. Z pewnością poinformujemy Jorge, Pramaca i wszystkich o tym, co się stało.”
Zdjęcie: Michelin Motorsport
Oryginalny artykuł na paddock-gp