To był nietypowy wyścig sprinterski w Jerez, było wiele wypadków, ale Jorge Martin nie był zaskoczony i nie zwyciężył. W klasyfikacji generalnej umacnia swoją przewagę: ma już 92 punkty, +29 na Pedro Acosta i +33 na Enei Bastianini. Aktualny mistrz Pecco Bagnaia jest jednym z zawodników, który upadł (kontakt z Bradem Binderem) i ma -42. Jutro kolarz zespołu Prima Pramac Racing spróbuje bisować w długim wyścigu.
MotoGP Jerez, radość Martina
Oto jego wypowiedzi dla Sky Sport po dzisiejszym triumfie w rodzinnej Hiszpanii: „Robię, co mogę, częściej używając głowy. Dziś łatwiej było upaść niż ukończyć. Bardzo się skoncentrowałem na okrążeniu wyjazdowym i rozgrzewkowym, uważnie przyglądając się, gdzie jest woda, ponieważ wiedziałem, że jest jej trochę w niektórych miejscach i widziałem ją już w Moto2. Próbowałem szybko zrozumieć, gdzie mogę wyprzedzić, aby być mocnym na pierwszych okrążeniach. Tak to wyszło, dobrze wystartowałem, mimo że początkowo miałem pewne problemy z urządzeniami. Potem miałem dobre tempo, wyprzedziłem Bindera. Na 7. miejscu popełniłem błąd, Marquez mnie dogonił i wyprzedził. Starałem się trzymać blisko niego, był dzisiaj w bardzo dobrej formie.”
Martin przyznaje, że gdyby nie upadek Marca Marqueza, który go wyprzedził i wydawało się, że ma więcej, nie byłby w stanie zdobyć pełnej porcji punktów: „Z pewnością moja realistyczna pozycja była druga, szczęśliwie zająłbym drugie miejsce, ale Marc popełnił ten błąd i wygrałem„.
Jak przebiegnie długi wyścig?
Kolarz z Madrytu mówi, że jest pewny jutra, miał dobre wyczucie na średniej oponie, a na wilgotnym torze nie powinno być żadnych problemów: „Jutro użyjemy innej opony, więc to będzie inna historia. Wczoraj nie próbowałem miękkiej opony i przybyłem na wyścig nie wiedząc, jak pójdzie, ostatecznie nie czułem się zbyt dobrze z przyczepnością tylną. Na średnim przejechałem jedenaście okrążeń z rzędu i jechałem naprawdę szybko. Jestem spokojny, myślę, że średnia jest dla mnie bardziej stała i stabilna. Motocykl staje się łatwiejszy w prowadzeniu. Z takim Marquezem, Bezzecchi w formie i Bagnaią, która chce być silna, będziemy musieli naciskać. Wyścig będzie długi i skomplikowany„.
Na początku sprintu obniżył motocykl aż do piątego zakrętu ze względu na problemy z urządzeniami, ale nadal dobrze spisał się, utrzymując się na czele. Martin skomentował to następująco: „Nie byłem w stanie mocno zahamować na 1. pozycji, mimo że wyprzedziłem Marca, potem spróbowałem ponownie na 2. pozycji, ale motocykl pozostał obniżony. Musimy zrozumieć na jutro, może będziemy musieli coś zmienić. Jednak dobrze rozpoczęliśmy mecz i to było najważniejsze„.
Martin „dziękuje” Pasini
Błąd w siódmym zakręcie, gdy prowadził w wyścigu, przyprawił go o dreszcz: „Bardzo to przeżyłam, myślałam, że upadnę. Wiedziałem, że Marquez odebrał mi pół sekundy i natychmiast mnie wyprzedził„.
Na koniec Jorge dodał trochę tła: „Widziałem, jak Pasini analizował w studiu odcinek, który przydarzył się Joemu Robertsowi, i były tam dwie mokre plamy, jedna na początku i większa, której nie było widać. Przyjrzałem się uważnie. Dziękuję Paso, dzięki niemu dzisiaj wygrałem…„.
Zdjęcie: Sporty motorowe Michelin