Jorge Martin nie kryje łez po ogłoszeniu o odejściu Aleixa Espargaró z MotoGP. Jest jednym z jej najlepszych przyjaciół i centralną osobą w jej życiu. Wiadomość pojawia się w jednym z najdelikatniejszych momentów w jego karierze, gdy prowadzi on w rankingach i nie zna jeszcze swojego celu na rok 2025. Ducati ma około dziesięciu dni wolnego przed oficjalnym ogłoszeniem, ale w międzyczasie zawodnik z Madrytu wysyła kolejna wiadomość dla najwyższego kierownictwa Borgo Panigale.
Sprawa kontraktu
Świeżo po podwójnym zwycięstwie w Le Mans Jorge Martin zmierzy się z Montmelò ze świadomością, że nie będzie to szczególnie łatwy tor dla Ducati. „W przeszłości mieliśmy problemy z przyczepnością, ale mamy nowe pomysły, dzięki którym będziemy jechać szybciej. Mam wielką pewność co do motocykla i myślę, że mogę wykonać świetną robotę„. Wynik weekendu może mieć fundamentalne znaczenie dla przekonania producenta z Emilii do awansowania go do zespołu fabrycznego, nawet jeśli będziemy mieli do czynienia z Markiem Marquezem, który z marketingowego punktu widzenia jest nie do pokonania. „Rozumiem wyczucie czasu Ducati, mam nadzieję, że podejmą decyzję w ciągu dwóch tygodni. Ja zadecyduję o swojej przyszłości. Cieszę się, że tak wiele fabryk puka do moich drzwi. Zobaczymy po Mugello„.
Aprilia wśród opcji
Dobrą alternatywą na przyszły sezon MotoGP może być Aprilia, zwłaszcza teraz, gdy Aleix Espargaró ogłosił odejście na emeryturę. Oficjalny zespół pozostaje pierwszą opcją, ale oczekiwanie zaczyna być denerwujące. „Nie wiem nic o mojej przyszłości. Oczywiście rozumiem wyczucie czasu Ducati, rozmawialiśmy o tym na początku roku i musimy poczekać. Nie ma pośpiechu i nie mogę nad nim zapanować – wyjaśnia Jorge Martin -. Oczywiście chcę jeździć na czerwonym, bo w tej chwili to najlepszy rower, ale schlebia mi też świadomość, że są inne opcje, że wszystkie fabryki zapukały do moich drzwi„. Aprilia może być dobrym rozwiązaniem. „Tak, Aleix mi powiedział. Jest szczęśliwy, zdradza mi sekrety.„
W każdym razie zawodnik Pramaca jest przekonany, że dobrze sobie poradzi także gdzie indziej, chociaż te słowa sugerują, że więź łącząca go z Ducati może pęknąć…”Może to nie fair, że to mówię, ale myślę, że mógłbym powalczyć o tytuł z innymi motocyklami. Myślę, że jestem kolarzem, który wie, jak dobrze dostosować się do roweru, na którym jeździ, i można to zaobserwować na przestrzeni lat. Nie miałbym problemu z rywalizacją z innymi motocyklami„
Corsedimoto TV Subskrybuj nasz nowy kanał YouTube