11 wypadków i 5 punktów w pierwszych pięciu wyścigach mistrzostw MotoGP 2023. Nowa przygoda Joana Mir z Hondą z pewnością nie zaczęła się pod dobrą gwiazdą, przejście z Suzuki na RC213V nie miało być bezbolesne. Mistrz świata 2020 przewidywał długą fazę adaptacji, ale od początku sezonu nie poczynił żadnych postępów. Ryzyko polega na tym, że brak zaufania doprowadzi do co najmniej rozczarowującego roku.
Negatywny moment Joana Mira
Majorkanin jest piątym innym kierowcą w ciągu sześciu lat, który dołączył do Marca Marqueza w Hondzie. Po Dani Pedrosa w 2018, Jorge Lorenzo w 2019, Alex Marquez w 2020 i Pol Espargaro w 2021/2022. Zeszły rok Pedrosy był jego pierwszym bez zwycięstwa w MotoGP, podczas gdy Lorenzo definitywnie zakończył karierę po roku na RC213V. Alex Marquez przeniósł się do Gresini Racing po ostatnich dwóch latach komplikacji z LCR. Wydaje się, że Joan Mir podąża śladem swoich poprzedników: po podwójnym wypadku podczas GP Francji obawia się, że spotka go ten sam los, co jego rodaków. “Oczywiście, że się boję, bo chcę wygrać. Jeźdźcowi takiemu jak ja bardzo trudno jest zobaczyć siebie w pozycji, w której się znajduję„.
Rama Kalexa
Trzeba powiedzieć, że jego ostatni rok z Suzuki nie był zbyt genialny, również ze względu na kontuzje, które wykluczyły go z udziału w czterech Grand Prix. Ponadto Mir cierpiał psychicznie po ogłoszeniu pożegnania producenta Hamamatsu z MotoGP i nie był w stanie zdobyć żadnego miejsca na podium. Ale z Hondą trudno jest dostać się do pierwszej dziesiątki. Nowe podwozie Kalex to być może ostatnia nadzieja na 2023 rok, Marc Marquez zdołał walczyć o najwyższe pozycje w obu wyścigach w Le Mans. Jednak technicy będą musieli interweniować w innych obszarach motocykla, zanim będą mogli wydostać się z tunelu kryzysu technicznego. “Myślę, że w tej chwili zespół nie rozumie, czego potrzebuję, aby być silnym. Poza tym nie rozumiem, co mam zrobić, żeby lepiej jeździć na tym rowerze i uzyskiwać osiągi„.
Szukasz kompromisu
Tej Hondzie brakuje prędkości na zakrętach, a Joan Mir nie jest w stanie pomalować zakrętów tak, jak by tego chciał. Zwykle w pierwszej wolnej sesji treningowej osiąga granicę, której nie jest już w stanie pokonać w weekend. “Jeśli staram się być silniejszy, wszystko się komplikuje… Jasne, jako kolarz możesz zmienić pewne rzeczy, ale nie możesz zmienić wszystkiego. Musimy więc znaleźć ten kompromis z zespołem, z tym, czego potrzebuję. Teraz jeździmy na innym motocyklu i nie mogliśmy go zmusić do pracy w tym wyścigu„.