Wygląd nowej Yamahy M1 mógł zostać odświeżony, ale Fabio Quartararo i Franco Morbidelli czekają, aby zobaczyć ją w akcji na Sepang od 10 do 12 lutego. Pierwsze dane zebrane przez Cala Crutchlowa będą widoczne już od 5 do 7, podczas MotoGP Shakedown Test (w tym roku zabronione prasie na prośbę zespołów). Ale zanim ocenimy, będziemy musieli poczekać na pierwsze Grand Prix: oficjalne przewidywania są takie, że długo oczekiwany silnik zaprojektowany przez Lucę Marmoriniego pojawi się dopiero w 2024 roku.
Pierwszy sezon MotoGP bez satelity
To będą szczególne mistrzostwa dla producenta Iwata, z dwoma motocyklami na starcie po pożegnaniu zespołu klienta RNF Razlana Razali. Po pchnięciu i pociągnięciu, które trwało od 2021 roku, kiedy sponsor tytularny Petronas ogłosił, że chce zakręcić krany, malezyjski menedżer uznał, że wygodniej będzie uścisnąć dłoń Aprilii Massimo Rivoli. Pozostawiając Lin Jarvisa prawie oszołomionego, CEO Yamaha Racing, która wszelkimi sposobami próbuje rozwiązać ten trudny węzeł i przywrócić YZR-M1 do czterech. “Jeśli chodzi o przyszłe plany zespołu satelitarnego, prawdą jest, że w tym roku będziemy bez zespołu satelitarnego. Myślę, że w tym roku nie będzie dużego deficytu – powiedział brytyjski menedżer TMCBlog.com -. Pozwoli nam to skupić się wyłącznie na motocyklach fabrycznych. Musimy upewnić się, że mamy bardzo konkurencyjny motocykl na ten wyścig, a także na lata 2024-2025.„.
Yamaha i przeszkody na rok 2024
Dyskusję wywołały w ostatnich tygodniach pewne wypowiedzi prezesa Jorge Viegasa, który niemal przyjął za pewnik przeniesienie zespołu VR46 Valentino Rossiego do Yamahy w 2024 roku, mimo kontraktu z Ducati do końca 2024 roku. Ewentualna transakcja nie byłaby więc możliwa. przed 2025 r. Jednak według Lin Jarvis istniałaby niewielka możliwość…Chcemy wrócić do drużyny satelitarnej, co do tego nie ma wątpliwości. Wyjaśnienie możliwości i przeszkód, przed którymi stoimy, jest zbyt skomplikowane. Ale jeśli uda nam się naprawić pewne niedociągnięcia, możemy rozważyć rok 2024. Jeśli nie, jestem prawie pewien, że do 2025 r. znów będziemy mieć zespół satelitarny, więc poczekajmy i zobaczmy„.
Przekonujące MotoGP
Lin Jarvis nigdy nie wspomina o zespole Mooney VR46 i nie wolno nam zapominać, że Gresini Racing może być kolejnym kandydatem. Warunkowe jest koniecznością, ponieważ zespół Nadii Padovani nie wydaje się mieć zamiaru odłączania się od pobliskiego domu Borgo Panigale. Co więcej, Ducati Desmosedici to obecnie najszybsze motocykle i nikt nie chciałby z nich zsiadać, aby wsiąść na prototyp, który nie jest jeszcze w pełni przekonujący. Czasy jeszcze nie dojrzały… Rezydujący w Piemoncie dyrektor zarządzający zdradza jednak pewną wskazówkę: „Yamaha musi pokonać przeszkodę…„. Aby być przekonującym, będzie musiał najpierw wykazać, że ustawił zwycięską M1. Ale jednocześnie nie cierpi na „syndrom Marqueza”: jeśli tylko Fabio Quartararo będzie szybki, w ogóle nie będzie atrakcyjny.