Nowy sezon MotoGP rozpocznie się absolutną nowością: wyścigami sprinterskimi. Jeźdźcy są podzieleni na plusy i minusy, ale dla Jacka Millera może to być złota okazja. Wraz z przejściem z Ducati do KTM szuka profesjonalnego wznowienia, które może zmienić jego przeznaczenie i przeznaczenie austriackiego producenta. Po zderzeniu z Valencią przygotowuje się do trzech dni testów, aby zapoznać się z RC16 i położyć solidniejsze podstawy pod mistrzostwa świata.
Epokowa zmiana w MotoGP
Australijski kierowca przeżywa epokową zmianę w historii pierwszej klasy. „MotoGP jest takie samo od ponad 50 lat. Teraz nastąpiła radykalna zmiana. To niesamowite być tego częścią” — wyjaśnił Jack Miller. “Oczywiście są znaki zapytania, ale po jednym lub dwóch wyścigach wszyscy pokochają wyścigi sprinterskie. Niektórym bardziej spodobają się wyścigi sprinterskie niż tradycyjne, my organizujemy dodatkowy pokaz dla kibiców i myślę, że dla nas, kolarzy, będzie to ekscytujące„. Trzeba być szybkim od startu, kwalifikacje będą odgrywać jeszcze ważniejszą rolę, będzie mało czasu na wyprzedzanie, prawie wszystko rozgrywa się na starcie i pierwszym zakręcie.
Presja będzie rosła i każdy zespół będzie musiał jak najlepiej zaplanować swoją weekendową strategię. Nie będzie łatwo przestudiować ustawienia motocykli bez czwartej sesji treningowej, czasy będą bardzo napięte, nawet dla techników i mechaników. Druga sesja treningowa w piątek trwa godzinę, ale to za mało, aby uzyskać wszystkie przydatne informacje. W „sprincie” kolarze pokonają mniej kilometrów niż w starym FP4, ale intensywność wyścigu zawsze różni się od sesji treningowej. “Statystycznie pierwsza połowa moich wyścigów zawsze była mocna, więc mam nadzieję, że są dla mnie dobre“, dodał ironicznie Jack Miller. “Pochodzę z Australii z doświadczeniem w żużlu i motocrossie, gdzie wyścigi są stosunkowo krótkie„.
Jack Miller i nowy rozdział KTM
Aby pomóc Jackowi Millerowi w przystosowaniu się do KTM RC16, w Ducati w ostatnich latach towarzyszyło mu wiele postaci technicznych i kierowniczych. Od szefa jego załogi Cristhiana Pupulina po kierownika zespołu Francesco Guidottiego, od dyrektora technicznego Fabiano Sterlacchiniego po Alberto Giribuolę. Podczas dnia testów w Ricardo Tormo dopracował pierwsze ergonomiczne szczegóły i przetestował kilka rozwiązań elektronicznych i aerodynamicznych. Ale dopiero od 10 do 12 lutego w pełni zrozumie potencjał austriackiego prototypu, mocne strony do wykorzystania i słabe strony do wypełnienia.
Z pewnością nie odniesie natychmiastowego zwycięstwa, jak Ducati Desmosedici, ale w garażu jest wyraźna intencja, aby jak najszybciej dotrzeć na szczyt MotoGP. Podczas testu Shakedown dostrzeżono pierwsze innowacje aerodynamiczne wynikające ze współpracy z Red Bull Advanced Technologies. “Istnieją różnice w każdym rowerze, pozytywne i negatywne – powiedział Crash.net -. Większym celem jest wyeliminowanie jak największej liczby słabych punktów„. Dzięki swojemu wieloletniemu doświadczeniu wniesie wielki wkład w ewolucję RC16. Jednocześnie pójdzie w poszukiwaniu ważnych wyników. “Opuszczenie Ducati było moją decyzją… Jestem bardzo podekscytowany tym nowym wyzwaniem„.
Zdjęcie: MotoGP.com