Narodziny Sburoni! W Misano Marco Bezzecchi zadedykował hełm swojemu idolowi: Giuseppe Giacobazziemu. Komik, urodzony Andrea Sasdelli, jest znany we Włoszech, ale w Romanii jest prawdziwą gwiazdą. Bardzo pasjonuje się MotoGP, prawdziwy Ducatist, zawsze był w padoku i nie mógł przegapić wyścigu Misano, ostatniego z jego drogiego przyjaciela.
“Jestem wieloletnim przyjacielem Andrei Dovizioso – mówi Giuseppe Giacobazziemu do Corsedimoto – To był dreszcz emocji, widzieć go po raz ostatni na torze, bo wzruszającym było zobaczyć barwy Ducati Gresiniego. Przyjaźniłem się z Fausto i to też miało wielki emocjonalny wpływ. Potem Bezz, który zrobił mi kask, wyścig bicia serca! To był pracowity weekend ”.
Marco Bezzecchi jest twoim wielkim fanem i powiedział nam, że kiedy pierwszy raz usłyszałeś przez telefon, był bardzo podekscytowany (czytaj tutaj).
„Oboje byliśmy podekscytowani. Szczerze nie wiem kto był więcej: czy otrzymam taki hołd czy on. Kiedy wspomniał o kasku, powiedziałem mu, że jestem szczęśliwy, ponieważ zwykle coś jest dedykowane komuś, kogo już nie ma, gdy jeszcze żyję i mogę się tym cieszyć. Potem zrobił pierwszy rząd, byłem w jego garażu, wiwatowaliśmy: było fantastycznie! W wyścigu też mógł spisać się bardzo dobrze, szkoda wypadku, nie musiał ”.
Jak widzisz wspólne wyzwanie Bagnaia – Bastianini w Ducati w 2023 roku?
„Zarezerwowałem już przenośny defibrylator na Amazon i obawiam się, że będę musiał z niego skorzystać”
Czy nadal biegasz na torze?
„Już nie wychodzę, ale mam presję, aby wrócić, więc nie wykluczam powrotu”
Kto wygra mistrzostwa świata MotoGP 2022?
„Tak naprawdę nie myślę o przewidywaniu, dotykam żelaza”.
Czy w tym roku pojedziesz także na inne wyścigi MotoGP?
„Może w Walencji, jeśli pozwalają na to zobowiązania do pracy. chciałbym zobaczyć ostatni wyścig”