Marco Bezzecchi kolejny sprinterski wyścig bez punktów na torze w Jerez kończy z powodu upadku. Mały błąd psuje jego sobotę w MotoGP na hiszpańskiej ziemi i potwierdza jego niezbyt inspirującą passę od początku mistrzostw. Na koniec kwalifikacji zajął drugie miejsce na starcie, jednak kierowca VR46 nie wystartował dobrze i po jednym okrążeniu był szósty. Występ skażony mokrą nawierzchnią, podobnie jak innym kolegom z najwyższej klasy.
Katastrofa podczas wyścigu sprinterskiego
Na początku drugiego okrążenia 25-latek z Rimini uległ wypadkowi z Binderem i Bagnaią, w wyniku czego ten ostatni upadł. „Co mogę powiedzieć? Najlepiej nic, inaczej ktoś następnym razem mnie zastrzeli. Zapytaj komisarzy ds. wyścigu„, powiedział na koniec sprintu w Jerez. „Obejrzałam powtórkę, bo poczułam mocne pchnięcie. Brad stracił przyczepność w ostatnim zakręcie. Pecco i mnie udało się go wyprzedzić na prostej. Próbowałem dokończyć wyprzedzanie, hamując późno w pierwszym zakręcie, ale w pierwszym zakręcie pojechałem trochę szeroko. Widziałem, jak Brad dotknął Pecco i upadł. To była sprawa między mną a Bradem, więc nie mógł nic zrobić„.
Na dziewiątym okrążeniu Marco Bezzecchi przez chwilę znalazł się na trzeciej pozycji po tym, jak kolarze przed nim zderzyli się. Korzystna sytuacja, która trwała tylko kilka sekund. „Pojechałem trochę za szeroko w zakręcie 6 i podjąłem zbyt duże ryzyko w następnym zakręcie. Straciłem przód, to był mały błąd„. Od początku sezonu MotoGP ’24 pozostaje bez punktów w sprincie, ale uczeń Akademii VR46 zachował pozytywne oceny i spróbuje przestudiować dane swoich kolegów z marki, aby wypracować dobry wynik w dzisiejszym wyścigu. „Moje odczucia nie są złe, poprawiamy się z każdą sesją i staramy się ponownie znaleźć spójność„.
Valentino Rossi do Jereza
Valentino Rossi, który niedawno stanął na podium Imoli, będzie również obecny w garażu Tavullia w ten weekend, dzieląc się sugestiami wynikającymi ze swojego dużego doświadczenia. „Lepiej mieć Vale’a w garażu niż dziewczynę“, zażartował Bezzecchi. „Vale z pewnością bardzo nam pomaga, ponieważ odwiedza nas na torze i daje nam wiele rad. Wiele dzięki niemu zyskujemy i naprawdę miło jest mieć go tutaj z nami„.
Zdjęcie VR46