Aleix Espargarò, urodzony w 1989 roku, będzie najstarszym kierowcą w stawce MotoGP. Podpisał dwuletni kontrakt z Aprilią do 2024 roku włącznie, kiedy marzenie o mistrzostwach świata mogło się spełnić. W pierwszej części mistrzostw świata odniósł zwycięstwo i cztery miejsca na podium, po wakacyjnej przerwie tylko jedno, choć utrzymał się na tym samym poziomie aż do wyścigu MotorLand w Aragonii. Od Motegi do Walencji w garażu doszło do totalnego szoku, który pozostawił wiele goryczy i sprawił, że atak na lidera zniknął, a także stracił trzecie miejsce w ostatniej rundzie.
Finał mistrzostw pod górę
Od debiutu w MotoGP w 2019 do 2021 roku najstarszy z braci Espargarò tylko dwa razy stawał na podium. Pierwszy w Aragonii w 2014 roku w zespole Yamaha of the Forward, drugi w Silvertsone w 2021 roku, z Aprilią RS-GP po raz pierwszy w pierwszej trójce, po latach rozczarowań i gniewu, w których wielokrotnie myślał o zawieszeniu się w górę hełmu na gwoździu. Sezon 2022 był punktem zwrotnym, w Termas de Rio Hondo pierwsze w historii zwycięstwo Aleixa i Aprilii w pierwszej klasie, oddychające powietrzem czołówki tabeli. Po wielkim przełomie na początku roku nastąpiło rozczarowanie w drugiej części mistrzostw. Staje na podium tylko raz, średnia punktów na wyścig spada o połowę, z 13,73 do 6,78. Pomimo ekscytującego sezonu i przekraczającego wszelkie oczekiwania, przeważa frustracja. “Im więcej zabawy, tym szybciej jedziesz. Straciłem tę radość z jazdy w drugiej połowie sezonu. Nie bawiłem się dobrze i nie byłem w stanie zrobić tego, co mogłem zrobić na początku mistrzostw świata„.
Aprilia nie startuje jako faworytka
Wciąż ma przed sobą dwa lata, w których może ponownie spróbować tytułu MotoGP. Ale czy uda mu się powtórzyć lub poprawić ubiegłoroczny wynik? “Powtórzenie takiego sezonu jest naprawdę trudne„, przyznał się do Motorsport-Magazin kilka tygodni po wyścigu w Walencji. Aleix Espargarò miał równie trudny moment w Katalonii, kiedy na podium odciął gaz na jedno okrążenie przed końcem i pomyślał, że wyścig się skończył. Przeoczenie, którego nigdy sobie nie wybaczył: „Zespół popełnił duży błąd w tym sezonie, a ja popełniłem duży błąd jako kierowca… Trudno być idealnym przez osiem miesięcy. Ale mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego roku, aby poprawić się w 2023 roku„. Pomimo wysiłków ekonomicznych, przybycia zespołu satelitarnego i postępu technicznego, Aprilia nie jest akredytowana w gronie faworytów wyścigu o mistrzostwo świata. “Nikt nie wierzy, że uda nam się to powtórzyć w 2023 roku, ale ja w to wierzę„. W wieku 33 lat spróbuje wyzbyć się wszelkich uprzedzeń, nawet jeśli ma mało czasu. “To naprawdę nienormalne, że tak długo trzeba czekać na szczyt. Z tej perspektywy jestem dziwnym przypadkiem„.
Aleix i ostatni dwuletni okres MotoGP
Dla kierowcy z Granollers będą to prawdopodobnie ostatnie dwa lata w najwyższej klasie, zanim poświęci się innym projektom. “Obecnie nie widzę siebie w MotoGP po 2024 roku. To, co zrobił Valentino Rossi, jest fantastyczne, ale nie sądzę, żebym miał na to siłę… Przy obecnych kalendarzach i wprowadzeniu wyścigów sprinterskich będzie to trudne wyjść poza 35„. Szczególnie w drugiej części sezonu kolarze będą musieli spędzać dużo czasu poza domem. Aleix przeprowadził się do Laury w 2014 roku i ma bliźniaki, Maxa i Mię, którym chciałby poświęcić więcej czasu. Co więcej, dzisiejsze prototypy wymagają z biegiem lat coraz trudniejszego treningu sportowego. “W przeszłości lekkoatletyka nie była zbyt istotna w naszym sporcie, ale teraz fizycznie jesteśmy na bardzo wysokim poziomie i wszyscy bardzo dbamy o to, co jemy, jak trenujemy i jak się regenerujemy.„.
Źródło zdjęcia: MotoGP.com