Aleix Espargaró wykorzystuje liczne wypadki w Le Mans, by zająć nieśmiałe piąte miejsce. W klasyfikacji kierowców MotoGP plasuje się poza pierwszą dziesiątką z dorobkiem 42 punktów, lider Francesco Bagnaia Bagnaia ma +52. Pomimo dość sporej różnicy kierowca Aprilii ma ambitny cel: pokazać, że „różnica w stosunku do Ducati nie jest wielka„.
W kwalifikacjach do GP Francji Aleix Espargaró zdołał ukończyć dopiero na 11. miejscu, aw wyścigu sprinterskim nie był w stanie wyjść poza 8. miejsce w sprincie. W niedzielnym wyścigu nie miał dobrego startu i po pierwszym okrążeniu był 14. miejsce. Z biegiem czasu szedł swoją drogą i korzystał z wielu wypadków, zdobywając cenne punkty, nawet jeśli nie można go uznać za w pełni usatysfakcjonowanego weekendem w Le Mans. “Mogę być zadowolony z piątego miejsca. Po wielu wzlotach i upadkach na początku sezonu jestem naprawdę zadowolony. Bo po kiepskich kwalifikacjach pokazałem dobrą prędkość i dużo wyprzedzałem„.
Wyzwanie Aprilia-Ducati
Z pewnością nie jest to początek sezonu MotoGP, na który liczył po walce o tytuł mistrza świata 2022 aż do kilku ostatnich wyścigów. Ale biskup Granollersa nie stracił nadziei. “Mam nadzieję, że to dopiero początek. Zbliżamy się coraz bardziej do pierwszego i zbieramy coraz więcej punktów. Mam nadzieję, że uda mi się kontynuować ten trend i być w pierwszej piątce światowych rankingów przed przerwą wakacyjną„. Z wyjątkiem GP Teksasu, wygranego przez zawodnika LCR Honda, Alexa Rinsa, każde Grand Prix wygrywa kierowca Ducati.
Z drugiej strony Aprilia tylko raz stanęła na podium w niedzielę z Maverickiem Vinalesem w Portimao. Aleix Espargaró jest jednak przekonany: „Nasza różnica w stosunku do Ducati nie jest zbyt duża. Myślę, że muszę spisać się trochę lepiej w wyścigu, ale motocykl jest bardzo dobry. Musimy tylko pokazać, że nie jesteśmy daleko od Ducati„.
Słownie weekendowe MotoGP
Z całą szczerością weteran MotoGP mea culpa i przeprosił swój zespół za nieprzejrzysty wynik. “Na pierwszych okrążeniach byłem zbyt daleko w tyle, za Mirem, Di Giannantonio, byłem 16., miałem dobre tempo, odzyskałem wiele pozycji, w końcu dojechałem zaledwie dwie sekundy za Jorge. Prawda jest taka, że miałem bardzo szybkie tempo, ale startowanie od tyłu bardzo na ciebie wpływa i to była moja wina„. Przez wiele okrążeń był za debiutantem Augusto Fernandezem w Le Mans w stanie łaski, „nie było jak go wyprzedzić, jechał bardzo szybko. Tam też straciłem szansę na walkę z przodu o podium„.
Wyciągnie wtyczkę na kilka dni, wykorzystując przerwę w mistrzostwach. Aleix zawsze był jednym z najbardziej szczerych i szczerych, i tym razem nie jest inaczej. Bierze na siebie obowiązki jak prawdziwy Kapitan, pamięta swoją filozofię życia i mówi, że jest zmęczony krytyką. “Myślę, że uczciwie jest mówić, co myślisz… Tutaj, jeśli narzekasz, jesteś beksą przez cały dzień, a jeśli krytykujesz, krytykujesz każdego dnia. Wszystko wydaje się błędne„.
Zdjęcie: Instagram @aleixespargaro