Dobra wiadomość jest taka, że nie było żadnych konsekwencji. Alberto Forato brał udział w emocjonującym wypadku podczas pierwszego wyścigu rundy MXGP we Francji. Rzeczywiście, prawdziwy lot podczas 11. okrążenia pierwszego biegu! Kierowca SDM Corse natychmiast, choć wyraźnie obolały, wstał i ruszył o własnych siłach, po czym nie wystartował w drugim wyścigu dnia na torze Villars sous Ecot. Jak wspomniano, nie ma poważnych konsekwencji dla Forato, ale spójrz na te rzeczy…
Turbo wiercone, ale…
Wielka szkoda, biorąc pod uwagę, że Alberto Forato naprawdę dodał turbo do francuskiego weekendu. W kwalifikacjach zajął świetne 4 miejsce, dając popis po super bitwie z rekordzistą Jeffreyem Herlingsem. Były więc wszystkie składniki, aby być świetnym bohaterem również w dwóch zaplanowanych wyścigach. Na starcie spadł na 9. pozycję, ale Forato wracał do zdrowia. Mając ponad 8 minut ścigania i dwa okrążenia przed końcem, cross-rider z Cavaso del Tomba był najlepszym Włochem w klasyfikacji, zajmując 6. miejsce i blisko Rubena Fernandeza.
Pilota OK
„Co mogę powiedzieć, od gwiazd po szmaty” to pełen żalu komentarz Alberto Forato na koniec 7. rundy MXGP. „Nie tego się spodziewałem, ale na szczęście nic mi nie jest”. Później uspokaja wszystkich o swoim stanie fizycznym. „Nie mam nic złamanego, tylko ból i siniaki na całym ciele”. Forato jest jednak już gotowy na kolejne wyzwanie. „Trochę odpoczynku i zacznę od miejsca, w którym skończyłem, bardziej głodny niż kiedykolwiek”. W rzeczywistości w weekend 3-4 czerwca Mistrzostwa Świata w Motocrossie zatrzymają się w Kegums na Łotwie na ósmą rundę tego intensywnego sezonu 2023.