Z pewnością nie jest to początek sezonu, jakiego się spodziewaliśmy. Riccardo Rossi jest jednym z Włochów, których warto obserwować w kategorii Moto3, a przynajmniej tak sądzono przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata 2023. To nie jest jego najgorszy start w sezonie w historii, ale Genueńczyk z SIC58 zdobył zaledwie dwa punkty w dotychczas odbyły się trzy GP. Po jego najlepszym roku na świecie prawdopodobnie spodziewaliśmy się kroku naprzód, który w tej chwili nie istnieje. Czy szok nastąpi w Jerez GP? Precedensy mówią nam, że Rossi nigdy nie zdobył punktów na andaluzyjskim torze, co jest kolejnym powodem, by szukać szybkiego zwrotu.
To podium wyrzucone…
Żartem jest to, że Riccardo Rossi mógł już w 2023 roku stanąć na podium. Kto wie, może wtedy potoczyłby się inaczej… Ale historii nie tworzy się na „jeśli”, rzeczywistość jest zupełnie inna. Wielka okazja nadeszła podczas GP Argentyny: zostało tylko trzech, a mianowicie Diogo Moreira, Andrea Migno i posiadacz standardu SIC58, którzy zajęli dwa ostatnie stopnie podium. Rossi dokonał spektakularnego powrotu, zajmując dopiero 19. miejsce na starcie i blisko czołowej trójki aż do ostatnich okrążeń! To wszystko, ale nie ma finału w chwale: błąd z jego strony podczas ostatniego okrążenia wrzuca go na szutr. Wniosek, który pozostawia gorzki smak w ustach jego szefa, Paolo Simoncelliego, rozczarowanego kolejną zmarnowaną szansą swojego kierowcy. „Po przesadnym powrocie Rossi udaremnia wszystko bezsensownym manewrem. […] Rasa, którą widziałem jak znikała jak liście po podmuchu jesiennego wiatru” w rzeczywistości napisał w poście komentującym lekarza ogólnego. Problem polega na tym, że u pozostałych dwóch lekarzy pierwszego kontaktu tak naprawdę nie było tego widać…
Rossi, kwota zero do Jerez
W Portimao zajął 15. miejsce, w Austin „darował”, gdy Munoz uderzył Nepę tuż pod koniec. „Włącz-wyłącz”, jak to zdefiniował Paolo Simoncelli, który wciąż czeka na kliknięcie swojego pilota. W rzeczywistości Riccardo Rossi nie znalazł jeszcze odpowiedniej spójności, dowodzą tego pierwsze wyścigi 2023 roku: nieobecny, bohater (nawet jeśli wyrzucił wszystko na koniec) i nadal nieobecny. Czy upragniony punkt zwrotny może nadejść w Jerez? Precedensy nie sprzyjają 21-letniemu kierowcy z Genui. W czterech sezonach mistrzostw świata, w tym w wyjątkowym GP Andaluzji 2020, nigdy nie zdobył punktów: w rzeczywistości odnotowano dwa wycofania i trzy miejsca poza pierwszą piętnastką, a 17. miejsce w 2021 roku to jego najlepszy wynik. Sezon jest bardzo długi, ale Rossiemu naprawdę przydałby się ostry, zwycięski skok, przydatny zarówno dla niego, jak i dla SIC58. Obecnie zajmuje 24. miejsce w mistrzostwach świata, wyprzedzając wśród swoich rodaków tylko debiutanta Farioli: wynik, który wkrótce musi ulec zmianie.
Źródło zdjęcia: motogp.com