Diogo Moreira był z pewnością jednym z najciekawszych debiutantów sezonu Moto3. Pierwsze podium w kategorii nie dotarło, choć było blisko, ale nie umniejsza to jego pięknemu debiutanckiemu sezonowi. Dla niego 8. miejsce w mistrzostwach świata i tytuł najlepszego debiutanta roku przed hiszpańskim duetem. Niewielu Brazylijczyków mogło zabrać głos w Mistrzostwach Świata (w rzeczywistości tylko jeden), a mała Moreira zdążyła już napisać kawałek historii. Czego można się po nim spodziewać w 2023 roku? Maverick Vinales już poradził, aby mieć go na oku, wskazówka, która jest więcej niż aktualna również w następnym roku mistrzostw świata.
Cóż za piękny debiut!
Już teraz jest najlepszym Brazylijczykiem w klasie 125cc/Moto3, ale udało mu się też pokonać swojego mentora Alexa Barrosa. W tej chwili tylko jeden fakt: odniesienie odnosi się do historycznego pierwszego pole position zdobytego przez Moreirę na Silverstone, po zaledwie 12 GP świata. Samemu Barrosowi zajęło to dekadę! Z drugiej strony pierwsze podium Moreiry wciąż czeka, nawet jeśli w tym roku było kilka okazji. Ale finały GP nie były jego mocną stroną, będzie to coś do naprawienia w przyszłym roku. Najlepszym wynikiem na koniec było 5. miejsce w Malezji, szczyt doskonałego debiutanckiego roku, w którym często znajdował się w pierwszej dziesiątce. Jako debiutant miał kilka usprawiedliwionych błędów wynikających z braku doświadczenia, z których jeden pozostawił go z złamanie w lewej ręce, co skłoniło go do kilku lekarzy ogólnych. To było w Mugello, nawet wtedy był bardzo blisko podium…
Moreira na wielkie marzenie?
W historii mistrzostw świata, Brazylijczyk najbliżej tytułu, Alex Barros, przez kilka sezonów był czwartym mistrzem świata w klasie 500 cm3/MotoGP. Ale historia mówi nam też, że zawsze jest ten pierwszy raz… Ale może z Moreirą jest jeszcze za wcześnie, by o tym myśleć? Niekoniecznie, biorąc pod uwagę, że obiecujący młody Amerykanin zdołał zaskoczyć wszystkich w 2022 roku. Z wyjątkiem Mavericka Vinalesa, który zalecał, aby mieć go na oku i rzeczywiście widział go już wśród bohaterów mistrzostw Moto3. Bez wątpienia Diogo Moreira jest najciekawszą obietnicą obecnych jednośladów, o czym świadczą znakomite wyniki uzyskane we wszystkich dzikich kartach Supermoto, kolejnej jego wielkiej pasji. Oczywiście jest coś do wygładzenia: na przykład wyścigi finałowe, jak podkreślaliśmy wcześniej, biorąc pod uwagę, że stracił kilka okazji na podium z powodu błędów w rundach finałowych. Z drugiej strony, jeśli chodzi o konsekwencję, można powiedzieć, że jest już mocno zaawansowany, z pewnością rok doświadczenia bardzo mu się przyda. Krótko mówiąc, wschodząca gwiazda do oglądania.
Źródło zdjęcia: motogp.com