W Mistrzostwach Świata Superbike jest wiele włoskich drużyn, a wśród tych o długiej tradycji jest z pewnością Pedercini Racing, obecny od 1998 roku. Po początkowym partnerstwie z Ducati, współpraca z Kawasaki rozpoczęła się w 2008 roku i trwa do dziś.
Ostatnie sezony zespołu kierowanego przez byłego kierowcę Lucio Pederciniego z pewnością były niespokojne. W mistrzostwach SBK 2022 tytułowy zawodnik Loris Cresson został zwolniony po pierwszej rundzie w Aragonie i od tego czasu kilku kolegów na zmianę jeździło na Ninja ZX-10RR. Widzieliśmy w akcji Leona Haslama, Alessandro Delbianco, Isaaca Vinalesa i Ryana Vickersa. Na Magny-Cours iw Barcelonie wystąpi Oscar Gutierrez.
Lucio Pedercini, wywiad z Corsedimoto
Skontaktowaliśmy się z Pedercinim, aby porozmawiać o teraźniejszości i przyszłości jego zespołu.
Jak oceniasz sezon 2022 swojego zespołu?
“Plany były inne. Myśleliśmy o zrobieniu tych mistrzostw z trzema-czterema dzikimi kartami Cressona i Haslama. To był cel. Niestety pojawiły się problemy i znalazłem się bez startowego zawodnika. Haslam nie był w stanie wziąć udziału we wszystkich wyścigach, ponieważ miał już kontrakt na ściganie się w BSB z Kawasaki, a także na testy do Suzuka 8 Hours. Pominie też kolejne dwa, wróci do Portimao. Zdecydowanie skomplikowany sezon. Nie będę pomijał rund, ale musiałem zrobić walca riderów, którego na pewno nie chciałem”.
We Francji i Katalonii będziesz miał Gutierreza. Czego od niego oczekujesz?
“Jest dobrym kierowcą. Ktoś myśli, że chciałem to za pieniądze, ale nie ma mi komu zapłacić. Wierzę, że można to zrobić dobrze. Znalezienie freeride’a, który może dorównać do mistrzostw świata Superbike, nie jest łatwe. Zwykle jeździ na Yamasze, mogliśmy pozwolić mu wypróbować Kawasaki w teście w Barcelonie i poznał motocykl. Pierwszego dnia byliśmy szczęśliwi, drugiego był zmęczony z powodu kontuzji barku. Nie zna Magny-Cours, a poza tym może padać, więc ważne jest, aby w ten weekend lepiej poznał zespół i motocykl. Następnie w Barcelonie mamy nadzieję dążyć do dobrego wyniku”.
Doszło do burzliwego rozwodu z Loris Cresson. Jak sytuacja się z nim utrzymywała?
“Nie wywiązał się z kontraktu, który podpisał w lutym, więc nie ma nic więcej do powiedzenia. Nie chcę podsycać dalszych kontrowersji”.
Jakie masz plany na pozaeuropejskie wyścigi po Portimao?
“W rozmowach z Kawasakim, Pirellim i Dorną pojawia się pomysł rozmieszczenia miejscowego kolarza w krajach, do których pojedziemy na wyścig. Haslama nie będzie w Argentynie, może mógłby pobiec dwa ostatnie, ale myślimy też o tej hipotezie”.
Jakie są projekty na 2023 rok?
“Pracujemy już nad przyszłym rokiem, mam kontakt z kilkoma ważnymi zawodnikami. Chcemy stabilności. Celem jest posiadanie silnego kierowcy z doświadczeniem, aby osiągać wyniki. Rozmawiałem też z Sykesem, który chciałby wrócić do World Superbike. Innym pomysłem może być zatrudnienie utalentowanego młodzieńca do podpisania dwuletniego kontraktu, ale priorytetem jest pozyskanie kolarza, który może od razu osiągać wyniki, ponieważ w ostatnich latach z różnych powodów nie byliśmy w stanie zabłysnąć. Na 2023 mam już umowy z przedsiębiorcami, musieliśmy mieć nowych sponsorów, a co za tym idzie lepszy budżet”.
Czy będziecie kontynuować współpracę z Kawasaki?
“Kawasaki kontraktuje rok po roku i jeszcze nie przedłużyliśmy do 2023 roku, ale chcemy kontynuować razem. Po czternastu latach spędzonych w Kawasaki, głupio byłoby przejść na inną markę, która ma inne zespoły, z którymi współpracuje od lat. Dzisiaj Ninja ZX-10RR nie jest może najlepszym motocyklem, ale w przyszłym roku powinna pojawić się nowa homologacja, a w 2024 przyjedzie nowy motocykl”.
Jak widzisz walkę między Bautistą, Reą i Razgatlioglu o tytuł Superbike?
“To wszystko jest bardzo piękne i ekscytujące, trzech kolarzy robi różnicę. Trudne do przewidzenia. Bautista nie popełnia żadnych błędów poza tym w Donington i maksymalnie wykorzystuje rower. Rea i Razgatlioglu to dwaj mistrzowie. To będzie walka do końca”.
Hipoteza limitu wagi motocyklisty w Superbike, co o tym myślisz?
“Trudno ocenić. Z pewnością cięższy jeździec ma utrudnienie i wprowadzając limit wszyscy byliby bardziej wyrównani, dzięki czemu naprawdę wyszliby najsilniejsi. Bautista z pewnością ma przewagę. Nowość może być słuszna, nawet jeśli w butach Alvaro rozumiem, że może myśleć inaczej”.
Czy wrócisz, aby zaprezentować zespół w Weronie w 2023 roku na Motor Bike Expo?
“Z całą pewnością mamy doskonałe relacje z organizacją. W 2022 roku tego nie zrobiliśmy, ponieważ kiedy odbył się MBE, nadal nie mieliśmy pilota. Do końca próbowałem zamknąć się dla Toma Sykesa, ale nie udało mi się, ponieważ umowa z dużym sponsorem została zerwana. Potem podpisaliśmy kontrakt z Cressonem w lutym”.
Zdjęcie: Pedercini Racing