Jest miła włoska nuta w Moto3 JuniorGP w Misano. Alessandro Morosi dobrze spisał się na swoim domowym torze, był bliski triumfu w pierwszym wyścigu (brakowało mu 22 tysięcznych!), ale mimo to stanął na upragnionym pierwszym podium w swojej kategorii. W drugim wyścigu był bardzo blisko, ale jego wyścig naznaczono sankcją… Zamiast tego słychać podwójnie Marcię Reale na „Marco Simoncelli”, debiutant i poleman Jesus Rios zajmuje się tym i po wyśmiewaniu Morosiego w W pierwszym wyścigu powtórzył sukces z drugiego wyścigu. Dobry pierwszy występ Dodò Boggio, jedynego Włocha, który zdobył punkty w obu wyścigach. Oto jak przebiegła pierwsza runda sezonu 2024 na włoskim torze.
GP Juniorów Gara 1
Rios i Cruces są wyraźnie najlepsi na starcie, od razu rozpoczyna się zaciekła bezpośrednia walka o pierwsze miejsce, do czasu, aż chorąży Finetwork MIR Racing chwilowo zdobędzie przewagę. Wkrótce dołączą do nich O’Gorman, Moodley i Carpe, ale przez długi czas jest to zwarta grupa 17 zawodników, wśród których jest także Morosi, podczas gdy pozostali włoscy chłopcy wypadli z 20. Super powrót Quilesa na wyścig z drugiej strony zmuszony do startu z pit lane z powodu wyłączenia motocykla na starcie, kończy się po 7 okrążeniach kraksą na Misano 1. Nie będzie to jedyny wyścig w wyścigu, potem nadejdzie Długie Okrążenie dla Rosenthalera z powodu cięcia na Curvone.
Przed nami jednak ważny zwrot akcji, na trzy okrążenia przed metą. Moodley popełnia sensacyjny błąd w Sunset i kosi liderkę wyścigu Salmelę, co za bałagan dla dwóch wspaniałych bohaterów! Ale uważajcie na Morosiego, który zaczyna atakować na ostatnich okrążeniach: dociera na podium, rozpoczyna atak przydatny do zwycięstwa… Ale Jesus Rios, debiutant w GP Juniorów, a wczoraj już polemista, doskonale spisuje się na ostatnim zakręcie, ma zatem najlepszy punkt wyjścia i kpi z Alessandro Morosiego za 22 tysięczne! Marcos Uriarte stanął na podium, a Dodò Boggio w swoim debiucie zajął 14. miejsce i zdobył punkty w pierwszej kategorii.
Jesteśmy 2
Należy zauważyć, że Moodley musi odsiedzieć długie okrążenie po wypadku, którego spowodował w pierwszym wyścigu. Jednak właśnie w momencie, w którym Południowoafrykanin odbywa karę, na zakręcie Sunset dzieje się coś niesamowitego: Salmela ślizga się i wlecze z mu Moodley nie jest winny, dlatego w obu przypadkach pojawia się podwójne zero. Dowódcą są „zwykli podejrzani” w dużej grupie, w której znajdziemy także Quilesa, tym razem bez problemów. Jednak Morosi nie zaczął zbyt dobrze i dał z siebie wszystko podczas powrotu, ale gdy znalazł się na podium, odbyło się długie okrążenie ze względu na ograniczenia toru.
W Rio też doszło do zamieszania, kontakt sprawił, że Carpe wymknął się spod kontroli w meczu z Rosenthalerem, ale mogło być gorzej, biorąc pod uwagę, że byli w środku grupy… Tymczasem walka w czołówce nagradza Jesusa Riosa, który zdobywa bramkę dublet w inauguracyjnej rundzie na Misano. Spośród Włochów Alessandro Morosi jest 7., Dodò Boggio tuż za 10., a Liguori i Abruzzo są wreszcie o krok od strefy punktowej.
Zdjęcie: Dani Guazetti