Weekend Jonathana Rea na Superbike w Barcelonie nie rozpoczął się źle. Pod koniec drugiej sesji treningowej, zawodnik Kawasaki uzyskał drugi czas z zaledwie 40 tysięcznymi od Alvaro Bautisty. W klasyfikacji mieszanej ma piąty raz, ale jego tempo jest całkiem dobre. „Cieszę się, bo na ostatnim zjeździe byliśmy bardzo szybcy, dzięki przesiadce w ostatniej chwili”Wyjaśnia sześciokrotny mistrz świata. „Załadowaliśmy tył bardziej, działał dobrze ”.
Podczas porannego pierwszego sezonu obaj rywale również mieli skrzyżowanie na torze z Irlandczykiem z Północy, który próbował wyprzedzić na zakręcie 10, a następnie został ponownie wyprzedzony. Kolarz Ducati zaznaczył, że ten manewr nie był potrzebny, ponieważ nie byli na ostatnim okrążeniu wyścigu. Napięcie między nimi pozostaje wysokie po tym, co wydarzyło się w ostatniej rundzie SBK we Francji.
Jonathan Rea zaatakował media społecznościowe: musiał wyłączyć komentarze
Rea znokautował Bautistę w drugim wyścigu na Magny-Cours i ten incydent wywołał wiele dyskusji, nie tylko na padoku. Nawet w sieciach społecznościowych wiele osób wyraziło swoje przemyślenia na temat tego, co się stało. Wszyscy wierzą, że sześciokrotny mistrz World Superbike popełnił błąd i sam to rozpoznał, ale są tacy, którzy zgadzają się z linią Alvaro, mówiąc, że Johnny chciał go zranić.
Byli tacy, którzy weszli na profile motocyklisty Kawasaki, aby go skrytykować, nawet przesadzając, jak to zbyt często bywa w sieciach społecznościowych. Osobę zainteresowaną zapytano o sprawę w Barcelonie: „Sprawdzam media społecznościowe, ale moja siostra i koleżanka robią to w weekendy wyścigowe. Komentarze zostały wyłączone po przeczytaniu niektórych opinii. Mój był całkowicie niezamierzonym manewrem. W końcu starałem się myśleć tylko o sobie. Osoba pod zdjęciem ze mną i moimi psami napisała, że chce, żebym połamała kości. Jaką osobą jesteś, żeby to napisać? Mówię moim fanom, aby nie bronili mnie w mediach społecznościowych i nie rzucali nikomu gówna“.
Rea został zmuszony do tymczasowego wyłączenia możliwości komentowania swojego konta na Instagramie po Magny-Cours z powodu zbyt wielu negatywnych komentarzy pod jego adresem. Żałował tego, ale jednocześnie jest skupiony na swojej pracy i będzie starał się dać z siebie wszystko w ten wymagający weekend w Barcelonie. Słowa ludzi nie mają na niego wpływu.
Zdjęcie: Wyścigi Kawasaki