Wrócił do formy, został rekordzistą w zwycięstwach GP, ale Jeffrey Herlings nadal nie ma szczęścia na poziomie fizycznym. Najnowsze potwierdzenie pochodzi z egzaminów przeprowadzonych po trudnościach, jakich doznał w GP Niemiec. Herlings zarzucił silny ból szyi, oto dlaczego: przypuszczano złamanie kręgu C5, rezonans magnetyczny w poniedziałek niestety to potwierdził. Interwencja nie będzie potrzebna, ale pewne jest to, że indonezyjskiego podwójnego spotkania nie zagra. Od Prado jest już -67, kolejne sześć zer mocno uwarunkuje jak dotąd gwiezdny powrót…
AKTUALIZACJA
Foto: Obrazy KTM