Nie jest w najlepszej formie z powodu siniaków na jego klatce piersiowej zgłoszonych w Aragonii. Jednak z pewnością nie wystarczy spowolnić Fabio Quartararo, ponownie przyklejonego do Ducati pod koniec jedynej piątkowej sesji treningowej w Motegi. Rzeczywiście, różnice (że tak powiem) są imponujące dla całej klasyfikacji MotoGP, ale przyjrzyjmy się w szczególności czwórce. Miller, Bagnaia, Quartararo i Aleix Espargaro znajdują się w zaledwie 68 tysięcznych! Jeśli takie są przesłanki, będzie to naprawdę zacięta walka, pod warunkiem, że zła pogoda nie nadejdzie, aby zepsuć karty na stole.
„Niewygodnie, ale nie boli”
Pierwszym aspektem do rozważenia była oczywiście strona fizyczna. Klatka piersiowa i brzuch są pokryte rzucającymi się w oczy plamami z powodu siniaków zgłoszonych po ciężkim wypadku, który miał miejsce po trzech zakrętach w GP Aragonii. Na szczęście wydaje się, że nie stanowi to problemu dla panującego mistrza: na początku czuł lekki dyskomfort, ale na kilku okrążeniach przyzwyczaił się do sytuacji. „To trochę niewygodne, ale mnie to nie boli, to nie jest trudność” w rzeczywistości Quartararo oświadczył w tej sprawie. Czasy w protokole potwierdzają jego doskonały start, biorąc pod uwagę, że jest jednym z czterech liderów na zaledwie 68 tysięcznych. Pod względem średniej i maksymalnej prędkości jest zawsze w tyle, o 3-4 km/h mniej niż Ducatis, ale w tej chwili nie wyglądało to na problem.
Quartararo kontra Ducati, osobiste wyzwanie
Patrząc na wynik na torze, Fabio Quartararo nie był jednak zbyt zadowolony. „Nie było źle, ale myślałem, że jestem trochę szybszy”. Następnie dodając, że „Musimy bardzo się poprawić, wciąż jesteśmy bardzo daleko od innych”. Odniesienie jest zawsze do Ducati, które obserwuje z bliska pod koniec pierwszych wolnych praktyk. Rzeczywiście, w momencie startowych testów starał się również dogłębnie przyjrzeć się Desmosedici z Bagnaia … Ale jak wspomniano, różnice są bardzo małe i z pewnością jest to dobra wiadomość dla lidera MotoGP, który musi spróbować pod każdym względem, aby powstrzymać powrót przeciwników. „Presja jest, ale postrzegam to jako osobiste wyzwanie, aby zawsze dawać coś więcej” zauważył.
Zdjęcie: motogp.com