Nie jest on naprawdę w szczytowej formie i mówimy o drugim GP po długim postoju na czwartą interwencję. Ale Marc Marquez ukończył etap w Motegi, swoje 150. GP w klasie premier, na 4 pozycji. Tuż za podium i daleko przed trzema kandydatami do korony 2022, którzy mają dziś kłopoty. Zdecydowanie nieźle jak na wielokrotnego mistrza MotoGP, który po zdobyciu pole position nadal podejmuje właściwe kroki, aby odzyskać swoje miejsce w ekstraklasie Mistrzostw Świata. To kolejny punkt wyjścia do 4 brakujących GP, aby zakończyć ten sezon w najlepszy możliwy sposób, a także wyrzutnia na 2023 rok. Marquez uśmiecha się, usatysfakcjonowany i zadowolony z dobrego wyniku, który możemy określić jako nieco „niepokojący” dla przeciwników. Oto najważniejsze wydarzenia GP Japonii
Marc Marquez, ważne znaki
Nie jest tajemnicą, że Motegi jest bardzo popularnym torem z # 93. Domowy tor dla Hondy i właśnie tam wygrał swój ostatni tytuł MotoGP w 2019 roku. Japoński tor ledwo gościł drugie GP dla Marca Marqueza po ostatniej interwencji, ale zawodnik Cervery chciał pokazać więcej postępów. Oprócz zapomnienia o niefortunnym podwójnym wypadku w Aragonii… Znaki są natychmiast widoczne: w sobotę deszcz mu pomaga, ale zdobycie pole position to nadal zdecydowanie niezwykły krok. Wyścig jest jednak suchy, Marquez dobrze wie, że jeszcze trochę ucierpi… Ale podobno nie przesadnie: #93 trzaska dobrze i od razu dołącza do czołówki, gdzie pozostanie aż do flagi w szachownicę. W garażu witają go zasłużonymi brawami na zakończenie solidnego wyścigu, którego celem jest przede wszystkim ponowne udowodnienie jego kondycji fizycznej. Misja zakończona z doskonałym 4 miejscem!
Lepiej niż oczekiwania
Jako opony wybiera twarde-miękkie, jednego z sześciu zawodników, którzy wybierają miękkie z tyłu. Jednak to on będzie mógł to wykorzystać, nie przesadzając. Hipoteza, która nigdy nie przyszła do głowy Marcowi Marquezowi. „Nie chciałem robić nic dziwnego, chciałem tylko ukończyć wyścig” później zwrócił uwagę na DAZN España. „Utrzymywałem tempo i w końcu udało mi się zaatakować Oliveirę. Minęło dużo czasu, odkąd byłem w stanie zaatakować kogokolwiek pod koniec wyścigu!” Oczywiście nie ukrywa, że chciałby zrobić trochę lepiej, ale rozczarowania nie ma, daleko mu do tego. „Jestem bardzo zadowolony z przebiegu Grand Prix, zrobiliśmy wspaniały wyścig. Przede wszystkim poszło lepiej niż się spodziewaliśmy.” Nie tylko dla wyniku, także na poziomie fizycznym. „Moja ręka była zmęczona, ale nie bolało jak w innych wyścigach. To jest najważniejszy aspekt ”. Stałymi i stałymi krokami Marc Marquez szybko posuwa się w drodze powrotnej. Kto wie w Tajlandii …
Zdjęcie: motogp.com