Do rozstrzygnięcia pozostał już tylko jeden tytuł. MotoGP będzie miało swojego mistrza w Walencji. Francesco Bagnaia i Jorge Martin, których po zawodach w Katarze dzieli 21 punktów, mają szansę na zdobycie korony świata. Sytuacja na pewno jest przyjemniejsza dla Włocha z Ducati Team, ale Hiszpan z Pramac Racing (poza „nieprzewidzianymi zdarzeniami”) może sobie jeszcze pozwolić na celowanie w maksymalny przewóz kategorii. Kto wyjdzie na prowadzenie pomiędzy tą dwójką? Czy mistrza będziemy mieli już w sprincie, czy będziemy musieli poczekać na długi wyścig w niedzielę? Poniżej znajdują się możliwe kombinacje na sobotę. Wprowadzony w tym roku krótki wyścig jest istotną zmienną.
MotoGP GP Walencji, wszystkie programy telewizyjne i transmisja strumieniowa
Mistrz Bagnaia MotoGP, jeśli…
Jak wspomniano, zaczynamy od nowa z 21-punktową przewagą dla mistrza świata 2022 w porównaniu do zawodnika Pramac. Wystarczyłoby, aby zdobył jeszcze cztery punkty i po sprincie MotoGP mógłby rozpocząć światowe świętowanie, potwierdzając tym samym zdobyty przed rokiem tytuł. Byłaby to pierwsza taka sytuacja od chwalebnej dekady Marca Marqueza. Gdyby tak nie było, musielibyśmy poczekać na długi wyścig w niedzielę na Ricardo Tormo… Nowość podwójnego wyścigu MotoGP pozwala nam w tej chwili dokonywać obliczeń o mistrzostwie świata tylko dla sobotniego wyścigu, oto co musi się wydarzyć.
– Bagnaia zwycięża, a Martin zajmuje 3. lub gorsze miejsce
– Martin jest piąty lub gorszy, a Bagnaia jest drugi
– Bagnaia jest 3., Martin jest 7. lub gorzej
– Francesco Bagnaia jest 4., Martin jest 8. lub gorzej
– Bagnaia jest 5., Martin 9. lub gorzej
– Martin nie zdobywa punktów, a Bagnaia nie wypada gorzej niż 6. miejsce
Czy Martin może marzyć o zamachu stanu?
Zmienna, o której Bagnaia wyraźnie nie chce nawet myśleć, to zero, czy to z powodu problemów technicznych, czy błędu. W połączeniu z hipotetycznym zwycięstwem Martina w 9. sprincie z pewnością stanowiłoby to miły zwrot wydarzeń: 12 punktów dla Hiszpana zmniejszyłoby różnicę między nimi do zaledwie 9 punktów, a przed sobą długi wyścig i znacznie więcej punktów do zdobycia stawka. Jednak bez nadziei na wspomnianą sensację Martin musiałby jedynie spisać się lepiej niż Bagnaia i ukończyć przed nim Sprint MotoGP. Inną możliwością jest oczywiście umieszczenie Hiszpana tuż za Włochem, unikając wszystkich kombinacji wspomnianych wcześniej. Aktualnemu mistrzowi nie wystarczyłaby zatem matematyka, musiałby ją także rozegrać w niedzielę przeciwko zaciekłemu chorążemu Pramacowi. Do zobaczenia w sobotę po pierwsze odpowiedzi.
Zdjęcie: motogp.com