Pięć wyścigów, pięć zwycięstw, da rekrut (luksus) MotoAmerica. Supersport za Atlantykiem stał się już lennem Xaviego Forésa. Wszelkie problemy z jego pełnoetatowym debiutem w zagranicznych motocyklach zostały zmiecione z niekwestionowaną dotąd przewagą. Chociaż w przeddzień tego weekendu Ducati Panigale V2 został ukarany przez obowiązujące przepisy, motocyklista z Walencji zaliczył dublet na budzącym postrach torze Road America. Zwycięzca pierwszego wyścigu wczoraj, Forés powtórzył się w drugim wyścigu, który był czasami bardzo zacięty dzięki nigdy nie oswojonemu Stefano Mesa (Tytlers Cycle Racing Kawasaki).
MANITA XAVI FORESA W MOTOAMERYCE
Mówiąc po hiszpańsku, pod każdym względem Xavi Forés może pokazać, z pełnymi zasługami i tytułem, tzw.Mała dłoń„. Pięć wyścigów w archiwach, pięć zwycięstw. Od pierwszej dwójki w swoim absolutnym debiucie na Road Atlanta, odniósł sukces w „długim wyścigu” w stylu 200 mil Daytona w Barber, aż do nowego podwójnie w weekend w Wisconsin. O ile w sobotnim wyścigu musiał odpowiadać na ataki Mesy i Hayesa, o tyle w tym drugim biegu spotkał bardzo zdeterminowanego Stefano Mesę, z Kawasaki 636, które mogło go niepokoić przez długi czas.
NAGRAJ RYTM
Zmiana nawierzchni toru Road America spełniła swoje zadanie, ale między Forés a kolumbijską mesą trwał ciągły i progresywny atak na rekord toru. W połowie zawodów obaj zdołali przebić się przez ścianę 2’17”, znacznie poniżej czasów kwalifikacji z perłą Ducatisty 2’16″707, która w finale gwarantowała zwycięstwo.
FORES WYGRYWA DUCATI Ukaranym REGULAMINEM
Jednak Xavi Forés zawsze wydawał się panować nad sytuacją. Trzeci pod koniec pierwszego okrążenia, na drugim okrążeniu najpierw wyprzedził wiecznego Josha Hayesa (4. miejsce na mecie z Squid Hunter Yamaha), a następnie, w zwykłym punkcie hamowania na zakręcie 5, samego Stefano Mesę. Obaj zaangażowali się w dobrą konfrontację, z tym, co zwykle motyw przewodni: potężny Kolumbijczyk na prostych (zwłaszcza na Moraine Sweep), niesamowity Walencja w hamowaniu. To znak, że poprawki regulacyjne mające na celu wyważenie osiągów z pewnością spowolniły Ducati Panigale V2 #12 pod względem prędkości, ale to Xavi robi różnicę.
LIDER DEL MOTOAMERICA SUPERSPORT
Na 4 okrążenia przed końcem Forés pozwolił sobie nawet na luksus przepuszczenia Mesy, obserwował go przez kilka zakrętów, a potem, trzymając coś w kieszeni, udało mu się zdobyć wystarczającą liczbę metrów, by świętować pięć zwycięstw. Dzięki zespołowi Warhorse HSBK Racing, Ducati NYC prowadzi w klasyfikacji mistrzostw z kompletem punktów za wyścig 2, w którym czterech różnych producentów zajęło pierwsze cztery miejsca. Wspomniany z Forés (Ducati) i Mesa (Kawasaki), bardzo młody Tyler Scott zajął trzecie miejsce za kierownicą Vision Wheel M4 ECSTAR Suzuki GSX-R 750, a za nim uplasował się Josh Hayes (Yamaha). Najwyraźniej na szczycie nie brakuje naprzemiennych motocykli, ale to doświadczenie i szybkość najlepszego niezależnego zawodnika w Mistrzostwach Świata Supermotocykli 2018 sprawiają, że ten wspaniały plan jest możliwy.
NASTĘPNY MECZ MOTOAMERICA W SHELTON
Jeśli Xavi Forés zmierzy się z zespołem ERC Ducati w 24-godzinnym wyścigu Spa Francorchamps na torze World Endurance Championship w weekend 17-18 czerwca, MotoAmerica wróci do akcji w kolejnym tygodniu. Spotkanie z czwartą rundą 2023 roku jest tak naprawdę zaplanowane na weekend 24-25 czerwca w The Ridge Motorsports Park w Shelton (stan Waszyngton). Jak zawsze, usługa subskrypcji MotoAmerica Live+ zagwarantuje pełną transmisję internetową na żywo z wydarzenia.