Pedro Acosta to prawdopodobnie najciekawszy talent w Moto2 i to normalne, że mówimy o nim również z perspektywy MotoGP. Jest na drugim roku w klasie pośredniej i gdyby zdobył tytuł, to oczywiste, że aspirowałby do skoku.
Ma kontrakt z KTM, który musi dobrze radzić sobie z sytuacją. Firma Mattighofen ma w swoich rękach młodego człowieka, który wydaje się mieć potencjał do zapisania stron w historii Mistrzostw Świata i nie może sobie pozwolić na błędy w zarządzaniu czy jego utratę. Dziś w MotoGP ma dobrych jeźdźców, ale nie ma mistrza, który byłby w stanie walczyć o tytuł. To nie przypadek, że pojawiają się plotki o możliwym podpisaniu kontraktu z Markiem Marquezem w 2025 roku. I już ktoś stawia hipotezę o duecie Marquez-Acosta w oficjalnej drużynie austriackiej.
Bierer wyjaśnia stanowisko KTM w sprawie Acosta
Pomysł KTM polega na tym, aby Pedro ścigał się w kolejnym sezonie w Moto2, a Pit Bierer powtórzył to: „Spróbuję przekonać jego i jego menadżera – powiedział do Marka – bo jest jeszcze bardzo młody. Jest wybitnym kierowcą i chcielibyśmy, aby dał nam czas na przygotowanie się do niego. Chcielibyśmy, żeby został jeszcze rok w Moto2. Jest taka opcja i musimy o tym porozmawiać, ponieważ nie zakończyliśmy pracy z czterema zawodnikami, z którymi mamy kontrakty w MotoGP.„.
Duet Binder-Miller zespołu fabrycznego KTM ma również kontrakt na 2024 rok, to samo dotyczy Pol Espargarò w zespole GASGAS Tech3. Fotel Augusto Fernandeza mógłby zostać zwolniony, ale jest on na pierwszym roku w MotoGP i austriacka firma chciałaby dać mu drugi. Może nie być miejsca dla Acosty, który, gdyby nalegał na lądowanie w MotoGP, nie spotkałby się ze sprzeciwem Beirera: „Nie będziemy nikogo zmuszać do robienia tego, czego nie chce. Nie możemy zmusić go do pozostania w Moto2. Dla nas jest gwiazdą i chcielibyśmy, żeby dał nam czas na zaplanowanie wspólnej przyszłości, ale nie chcemy na siłę„.
Pedro woli MotoGP
Austriacki menedżer sportów motorowych prosi 19-latka z Mazarron, aby się nie spieszył i poczekał rok, aby mógł zaoferować mu miejsce w MotoGP. Istnieje opcja, która wygasa 30 czerwca, czyli do dnia, w którym KTM musi przedstawić propozycję, w przeciwnym razie zawodnik może rozważyć inne rozwiązania, aby awansować do najwyższej klasy. Yamaha, Honda i Ducati są gotowe go powitać.
Acosta ma już pomysł na rok 2024, nawet jeśli nie ma jeszcze ostatecznej decyzji: „Moją ulubioną opcją jest KTM. Czekam na ich decyzję i rozważam wszystkie możliwe scenariusze. Pozostanie w Moto2 nie jest na szczycie mojej listy, ale jestem otwarty na wszystko„.
KTM dostosowuje pensję Acosty?
Aby przekonać Pedro do rywalizacji w Moto2 przez kolejny rok, KTM mógł również postawić na podwyżkę jego wynagrodzenia. Dyrektor zarządzający Stefan Pierer, zgodnie z tym, co napisał p Marka, zastanowiłby się nad tym planem. Oferowanie znacznej poprawy kontraktu to konkretny pomysł. Czy to zadziała?
Acosta będzie musiał ocenić każdą opcję w tych tygodniach. To uzasadnione, że chce przejść do MotoGP, ale powinien być także wdzięczny marce, która wspierała go przez lata. Do 30 czerwca będziemy wiedzieć, co się stanie.
Zdjęcie: KTM Racing