Obecność Valentino Rossiego na padoku w Jerez nie mogła pozostać niezauważona. Legenda MotoGP zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem, a weekend przed Grand Prix Hiszpanii był również okazją do oficjalnego ogłoszenia na jego temat.
W rzeczywistości Yamaha ogłosiła, że dziewięciokrotny mistrz świata podpisał wieloletni kontrakt jako ambasador marki firmy z Iwata. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę historyczne powiązania między stronami. Co więcej, od jakiegoś czasu filtrowano, że ta umowa nadejdzie. Na pewno było to trochę dziwne, że w dniu oficjalnej zapowiedzi Lekarz zrobił sobie zdjęcie z oficjalnym zespołem Ducati, ale był w czerwonym garażu, aby świętować sukces Francesco Bagnaia. Yamaha mu „wybaczy”.
MotoGP, Yamaha potrzebuje rewolucji
W Iwata w tym okresie są wezwani do zastanowienia się nad głębokimi zmianami, aby wrócić do wygrywania w MotoGP. Niezadowolenie Fabio Quartararo jest czymś konkretnym i konieczna jest interwencja, aby uniknąć jego ucieczki pod koniec 2024 roku, kiedy wygasa kontrakt. Ale stawką jest nie tylko przyszłe odnowienie francuskiego kierowcy.
W rzeczywistości Yamaha musi postawić się na pozycji, aby ponownie być atrakcyjną dla wszystkich kierowców i zespołów satelickich. Od pewnego czasu mówiło się o zainteresowaniu Jorge Martinem, którego kontrakt z Ducati wygasa, ale czy Hiszpan naprawdę porzuciłby swojego konkurencyjnego Desmosedici GP zespołu Pramac, aby wsiąść na M1? Jeśli kiedyś japoński prototyp był synonimem łatwości prowadzenia, to w ostatnich sezonach wszystko się zmieniło i przekonanie kierowcy do postawienia na ten projekt jest trudniejsze. Nawet jeśli z bogatą ofertą ekonomiczną wciąż potrafisz być bardzo przekonujący…
Iwata „wzywa” Valentino Rossiego: cel dla zespołu VR46
Istotny jest również powrót firmy z Iwaty do posiadania satelity, którego nie ma w 2023 r. i którego nie będzie miała w 2024 r. Chęć dołączenia do zespołu VR46, w ramach kontraktu z Ducati do w przyszłym roku nie jest żadną tajemnicą. Aby przyciągnąć zespół Rossiego lub innego, niezwykle ważne jest, aby Yamaha poczyniła znaczące postępy. W przeciwnym razie po co VR46 miałby zmieniać partnerów?
Valentino był już jasny: celem jest posiadanie motocykla, który utrzyma się z przodu. Pomimo historycznych powiązań z japońską marką, posiadanie wysoce konkurencyjnego pakietu technicznego ma podstawowe znaczenie dla jego zespołu. Dziś nikt nie opuściłby Ducati, żeby przesiąść się na Yamahę. W Iwacie dobrze o tym wiedzą i dlatego muszą ciężko pracować, aby zmienić tę sytuację. Potrzebujemy rewolucji.
Zdjęcie: Yamaha Racing