W trzydzieści dni dookoła świata: od 18 września do 16 października. Nicola Carraro w tym miesiącu jest bohaterem autentycznego tour de force. Młody Paduański zawodnik z Silverstone bierze udział w Mistrzostwach Świata Moto3, aby zastąpić kontuzjowanego Matteo Bertelle. 18 września startował w Aragonii w Hiszpanii, a następnie pojechał na wyścigi do Japonii i Tajlandii. Teraz inni zawodnicy mistrzostw świata MotoGP zapierają dech w piersiach Nicola Carraro wraca do Włoch, aby wziąć udział w ostatniej rundzie CIV w Imoli i spróbować zdobyć włoski tytuł. Nieobecny w Mugello z powodu zbieżności z Aragonem, stracił prowadzenie, ale nadal jest drugi, zaledwie dwa punkty za Cesare Tiezzim. Po Imoli od razu wyjedzie, by 16 października wystartować w Mistrzostwach Świata w Australii.
“Teraz wracam z Tajlandii – wyjaśnia Nicola Carraro, śledzony między jednym lotem a drugim – Mam nadzieję, że dotrę na czas. Z wyjątkiem nieprzewidzianych zdarzeń i opóźnień lotów, powinienem przybyć na tor w Imoli w czwartek wieczorem ”.
Jesteś w pełnym rozkwicie po tytuł.
“Tak, gramy z Włochem z zespołem SM Pos Corse, któremu bardzo dziękuję za to, że pozwolił mi pominąć ważną rundę Mugello, aby przejść do Mistrzostw Świata”.
Jak się czujesz na mundialu?
„Poziom jest bardzo wysoki, zupełnie inny niż Mistrzostwa Włoch. Stopniowo doskonalę się i uczę metody pracy Mistrzostw Świata”.
Jak żyjesz w tej chwili?
“Chciałbym spróbować wygrać CIV, ale staram się uniknąć presji zarówno na Włocha, jak i na Puchar Świata, ponieważ przede wszystkim trzeba się dobrze bawić”.
Z kim będziesz konkurować w 2023 roku?
„Nie wiem, teraz szłabym na piechotę. W tej chwili jednym z moich priorytetów jest możliwość znalezienia mieszkania na przyszły rok ”.