Nie jest liderem MXGP, ale można powiedzieć, że jest prawdziwą gwiazdą ostatnich rund. Romain Febvre znalazł niesamowitą formę w każdych warunkach, czy to na glinie, czy na piasku, na mokro czy na sucho. Na przykład wszyscy zgadzają się, że odnowiony tor Lommel stanowił najtrudniejsze wyzwanie mistrzostw w 2023 roku, ale tak naprawdę nie wyglądało to w przypadku Febvre. Szalony powrót odnotowany w wyścigu 2 mówi wyraźnie, standardowy okaziciel Kawasaki w końcu znalazł idealną kondycję. Ale może być za późno na globalne przemówienie…
Gorączka rozpętana
„Myślę, że w tej chwili jestem najlepszy z całej grupy”. Prawdopodobnie nie możemy go nawet winić, daleko od tego. To, co robi, mówi za niego, teraz możemy powiedzieć, że naprawdę ma za sobą wszystkie konsekwencje poważnej kontuzji pod koniec 2021 roku i nieuchronnie długi proces powrotu do formy sprzed dwóch lat. Romain Febvre nie miał ostatnio żadnych szczególnych problemów z pokazaniem zielonych myszy światowemu liderowi Jorge Prado, kilka razy zostawiając go w tyle, by iść i wykorzystać sukces. Mamy teraz cztery kolejne triumfy, ale regularność Hiszpana znacznie ogranicza zaciekłą próbę powrotu do formy. Po Lommelu dwóch najpoważniejszych pretendentów do tytułu MXGP 2023 dzieli jeszcze 99 punktów.W stawce wciąż jest ich sporo, biorąc pod uwagę, że teraz wyścig kwalifikacyjny też jest dużo wart, ale Prado, choć od jakiegoś czasu nie wygrał, zawsze zdobywa maksimum, jak na przykład drugie miejsce w GP Flandrii w właśnie zakończony weekend.
Polowanie na pokera
Wyraźne zwycięstwo w Wyścigu 1 po wyprzedzeniu polemana Coldenhoffa, wściekły powrót w Wyścigu 2 po początkowym zamieszaniu, które spowodowało, że rozbił się prawie do tyłu. Prawdziwa próba sił dla Romaina Febvre’a. „Na pierwszych dwóch zakrętach panował prawdziwy chaos” przyznał Kawasaki numer 3, który od tamtej pory ciągnie swoje pazury. „Byłem w stanie wykorzystać swoją magię i utrzymać się do końca. Prawie dogoniłem Prado na końcowych okrążeniach, ale wtedy byłem wyczerpany. Nie mniej satysfakcjonujące są słowa kierownika zespołu Antti Pyrhönena. „Jestem dumny ze wszystkich, to niesamowity wynik! Teraz mamy zwycięski motocykl na każdym typie toru, prawdziwym osiągnięciem było zwycięstwo w Lommel”. W następny weekend wyścig odbędzie się w Vantaa w Finlandii, miejscu narodzin właściciela zespołu Kimi Raikkonena. Jest rzeczą oczywistą, że kolarz i zespół będą dążyć do piątego zwycięstwa z rzędu, z zamiarem ponownego podważenia bezpieczeństwa światowego lidera.
Zdjęcie: Zespół wyścigowy Kawasaki MXGP