W tym światowym sezonie nie możemy zapomnieć o Romainie Febvre. W rzeczywistości mistrz świata MXGP 2015 przygotowuje się do ponownego bycia bohaterem po trudnym roku. Ale zwycięstwo w eliminacjach i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Hawkstone International w zeszły weekend, pomimo niedawnej operacji zespołu ciasnoty, są doskonałym impulsem do nowych mistrzostw świata w motocrossie. W 2022 roku zawodnik Kawasaki grał tylko pół sezonu z powodu kaca po huku w Supercross de Paris, w tym roku będzie zupełnie inaczej. Na starcie od początku będzie też Febvre, jak Jeffrey Herlings. Zamiast tego mecz z zmagającym się z kontuzją Timem Gajserem został przełożony…
Febvre, wejście
Poważny wypadek pod koniec 2021 roku pozostawił go z licznymi obrażeniami i nieuniknioną długą rekonwalescencją. Niezupełnie najlepszy po zdobyciu wicemistrza Motocross w pamiętnym finale z Jeffreyem Herlingsem i Timem Gajserem. Konkretnie, zajęło to cztery interwencje i pięć i pół miesiąca, zanim zobaczyłem go ponownie na siodełku motocykla. Romain Febvre, wciąż daleki od optymalnej formy, sezon rozpoczął dopiero w połowie 10. kolejki. Pokazał kilka błysków, ale biorąc pod uwagę, że dla zawodnika Kawasaki było to tylko pół mistrzostwa, celem było wyraźnie znalezienie odpowiedniej kondycji fizycznej. I wydaje się, że jest dobrze wprowadzony w kierunku nowego światowego rocznika. Z poszukiwaniem światowego bisu na celowniku, który wciąż mu umyka. Mowa ważna nie tylko dla niego, ale i dla barw, którymi biega. W rzeczywistości Kawasaki zdobył tylko jedno mistrzostwo w pierwszej klasie motocrossu, ale w 1995 roku (kiedy było to jeszcze 250 cmXNUMX) i ze Stefanem Evertsem.
Interwencja zapobiegawcza
„Nie miałam żadnych oczekiwań, ponieważ byłam jeszcze przez trzy tygodnie po operacji.” I dzięki Bogu… Z drugiej strony Romain Febvre był jednym z bohaterów zawodów wygranych przez chorążego Yamahy, Glenna Coldenhoffa, ale zaraz po nim. „Nie spodziewałem się, że będę w stanie jeździć tak dobrze, zarówno pod względem szybkości, jak i fizycznego punktu widzenia” Jednak pierwsza wskazówka Kawasaki Racing Team MXGP przyznała. Pomimo cienia zmęczenia na koniec, był to weekend do zapamiętania. „Zwycięstwo w wyścigu to prawdziwy impuls, nawet na poziomie mentalnym!” Doskonała „rozgrzewka”, co potwierdził kierownik zespołu Antti Pyrhönen. „W ostatnich latach Romain zawsze zarzucał pompowanie rąk na początku roku. Dlatego przeszedł operację jako środek ostrożności, dopiero w zeszłym tygodniu zaczął ponownie ścigać się” wyjaśnił. – To naprawdę dobry początek nowego sezonu.
Zdjęcie: zespół wyścigowy Kawasaki