Na torze Jerez, gdzie nadal utrzymuje rekord siedmiu zwycięstw, Valentino Rossi powrócił, by ekscytować swoich fanów. Nadal był najbardziej rozchwytywany w padoku MotoGP, mimo pożegnania z końcem sezonu 2021 i dziś może pochwalić się własnym zespołem, który daje wiele satysfakcji. Jego uczeń Francesco Bagnaia odzyskał prowadzenie w tabeli, został ambasadorem Yamahy, ale VR46 będzie respektował kontrakt z Ducati przynajmniej do 2024 roku.
Nowe doświadczenia Valentino Rossiego
Bycie ojcem to tylko ostatnie z jego doświadczeń, wkrótce zrealizuje kolejne skryte marzenie. Dziewięciokrotny mistrz świata nie weźmie jeszcze udziału w legendarnych 24h, jego udział spodziewany jest dopiero w przyszłym roku. W 2023 roku weźmie udział w dwóch 55-minutowych wyścigach Road to Le Mans w ramach Michelin Le Mans Cup w ramach programu wsparcia. Doświadczenie na czterech kołach w Fanatec GT WCE pozwala mu dalej żyć na adrenalinie i prędkości”wrażenia niemal porównywalne z wrażeniami z MotoGP– opisał w rozmowie z hiszpańskim wydaniem Motorsport. “Ale z trochę większym bezpieczeństwem„.
Relacje z Yamahą
W planach na przyszłość Valentino Rossi ma trudną decyzję. Nowa rola ambasadora Yamahy wymaga od niego rozważenia współpracy pomiędzy japońskim producentem a zespołem Mooney VR46 Racing Team. Dotychczasowe wyniki są zaskakujące, Marco Bezzecchi odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w pierwszej klasie i chce wywalczyć sobie miejsce w fabrycznym zespole Ducati. Może przed hipotetyczną jazdą zespołu Tavullia na YZR-M1. “Chciałbym zobaczyć wyścig VR46 z Yamahą, ponieważ jestem kierowcą Yamahy„, ale Japończycy będą musieli ustawić konkurencyjny motocykl. Wielokrotnie powtarzana koncepcja, mają potencjał do poprawy, nawet jeśli przez jakiś czas”sytuacja techniczna jest skomplikowana„.
Spadek publiczności w MotoGP
Ducati zdecydowanie przoduje, wszyscy inni w tej chwili podążają za nim. Producent Borgo Panigale dokonał znacznych inwestycji w zasoby ludzkie i techniczne, japońskie marki zostały w tyle. Bez zmiany sytuacji lub przynajmniej ponownego ustawienia trudno będzie połączyć VR46 z Iwatą. Niezły cios dla włoskiego motocyklisty, choć fani MotoGP spadają po pożegnaniu Valentino Rossiego. “Kiedy tam byłem, wiele osób interesowało się motocyklami, teraz wszystko wróciło do stanu sprzed mojego przyjazdu„. Wprowadzenie wyścigów sprinterskich to dobry pomysł, ale na efekty przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. „Mistrzostwa stały się ekscytujące, jego na trybunach i w telewizji„.