Uzyskał zgodę medyczną (z zastrzeżeniami), ale Raul Fernandez natychmiast się zatrzymał. Zaledwie trzy okrążenia w pierwszych sesjach treningowych w Le Mans wystarczyły, by zorientował się, w jakim stanie jest jego ramię, które właśnie było operowane. Potrzeba więcej czasu, stąd decyzja o rezygnacji z GP Francji. Teraz celem jest etap w Mugello, za trzy tygodnie, a zatem z dużą ilością czasu na pracę nad regeneracją. RNF Aprilia kontynuuje z testerem Lorenzo Savadori, zastępując już kontuzjowanego Oliveirę. Co za czasy dla drużyny Razlana Razali…
Fernandez wyjaśnia
„Moja ręka jest w porządku, ale nie mogę prowadzić”. W ten sposób Raul Fernandez rozpoczyna wyjaśnienie swojego pożegnania z powołaniem na torze Bugatti. Pamiętajmy, że operacja obejmowała dziewięć mięśni ramienia, więc nie mówimy o zespole „wspólnego” przedziału. „Dziś rano przetestowałem i ukończyłem trzy okrążenia. Od razu zrozumiałem, że nie jestem jeszcze gotowy do jazdy motocyklem MotoGP”. Stąd natychmiastowa decyzja o zatrzymaniu się i pożegnaniu z Grand Prix. „Moja kondycja się poprawiła, ale nie mogę być szybki, nie pokonuję dobrze zakrętów. Rozmawiałem z zespołem, dla mnie byłoby to ryzyko w razie wypadku. Zrozumieli i zdecydowaliśmy się przestać.
Pozostali nieobecni
Raul Fernandez jest ostatnim na liście w szczególnie problematycznym początku sezonu. Jest też jego kolega z boksu Miguel Oliveira, którego zastąpił Savadori i dla którego Razali nie przewiduje jeszcze powrotu w Mugello… Danilo Petrucci ściga się zamiast Enei Bastianiniego, Jonas Folger jest w kolejce do Pol Espargaro po przerażającym wypadku Portimão. Patrząc na inne kategorie, Senna Agius wraca do akcji dla kontuzjowanego Darryna Bindera, Kohta Nozane otrzymał przerwę medyczną właśnie wtedy, gdy miał nadzieję na prawdziwy debiut w Moto2. W Moto3 David Munoz jest nadal nieobecny po kontuzji w Jerez (i nie został zastąpiony), Andrea Migno kontynuuje pracę dla gospodarza Lorenzo Fellona, który nie jest jeszcze gotowy na powrót.
Foto: Zespół RNF Racing