Ramon Forcada, jeden z techników MotoGP z większym doświadczeniem w padoku, opuścił scenę z Andrea Dovizioso po GP Misano. Teraz główny inżynier Katalonii dołączył do zespołu Finetwork MIR Racing Team w FIM Junior GP, ale Mistrzostwa Świata pozostaną najlepszą kartą jego życia. Zaczynając od przygody u boku Jorge Lorenzo, która doprowadziła go do zdobycia trzech tytułów mistrza świata.
Forcada jego Fabio Quartararo
Niewielu tak jak on zna klasę MotoGP, jej implikacje i tło, tajemnice techniczne i przyczyny opóźnień technicznych. W wywiadzie dla Nico Abada były główny mechanik Yamahy zaczyna od analizy motocykla Fabio Quartararo, a także jego ostatniego wspaniałego występu w Sepang. “Yamaha pozostała trochę w tyle… Wyścig Fabio w Malezji był spektakularny, ukrył problem motocykla, tak jak Marc Marquez może ukryć problemy Hondy”. Ramon Forcada zna historię ewolucji YZR-M1 jak własną kieszeń, w ostatnich latach pracował także u boku Dovizioso i Morbidelli.
Problemy techniczne w Yamaha
Mistrz Francji płaci wysoką cenę za pokonywanie zakrętów, gdzie do zeszłego roku celował nad rywalami. Ale Ducati zainwestowało dużo w aerodynamikę, a także zoptymalizowało skręty, a także utrzymało nienaruszoną przewagę silnika i prędkości na prostych. “Inne marki pracowały nad wieloma szczegółami, które Japończycy są nieco niechętni do uwzględnienia… Jesteśmy świadkami zmiany sceny w Mistrzostwach Świata wymuszonej przez europejskie marki„, W odniesieniu do Ducati i Aprilii, które wspinają się na szczyt MotoGP. “Quartararo nie ma idealnego roweru, ale nigdy nie używał go jako wymówki – donosi strona Motosan -. Jest jedynym z pięciu motocyklistów Yamahy, który był w stanie wykorzystać to, co jest dostępne. Jest niezwykłym zwierzęciem konkurencyjnym i wie, jak radzić sobie z problemami frustracji. Biorąc pod uwagę, że Morbidelli prowadził w 2020 roku, zastanawiał się, w czym popełnił błąd i [Fabio] postanowił iść do psychologa“.
Aprilia i brakujący tytuł MotoGP
Ramon Forcada omówił także rozdział Aprilia. Po zwycięstwie Aleixa Espargarò w Argentynie otworzyły się nowe horyzonty, ale po podium w Aragonii coś już nie działało. Według byłego technika MotoGP istnieją dwa decydujące czynniki. “Presja, by wygrywać i być na czele, zwłaszcza jeśli chodzi o niespodzianki. To, w połączeniu z brakiem dojrzałości zespołu, przewyższa ich obu. Jeśli połączysz jeźdźca, który nie jest przyzwyczajony do walki o mistrzostwo świata, z zespołem, który nie jest jeszcze gotowy, w końcu stanie się to, co się wydarzy.“.