W 2021 roku wygrał dwa wyścigi i zajął drugie miejsce w zeszłym roku, ale ten Jerez 2023 okazuje się niestrawny dla Fabio Quartararo. Po szesnastym miejscu w kwalifikacjach, zajął dwunaste miejsce w wyścigu sprinterskim.
Z pewnością miał trochę pecha, biorąc pod uwagę, że już na pierwszym starcie udało mu się awansować na siódmą-ósmą pozycję. Niestety wypadek spowodowany przez kolegę z drużyny Franco Morbidelli spowodował czerwoną flagę i nowy restart. Za drugim razem nie miał kolejnego błyskawicznego startu, co warunkowało cały wyścig, biorąc pod uwagę, że ma problemy z wyprzedzaniem swoją Yamahą M1.
MotoGP Jerez, Quartararo niepocieszeni
Pod koniec wyścigu sprinterskiego Quartararo mógł jedynie wyrazić swoją gorycz z powodu tego, jak sprawy potoczyły się tego popołudnia w Jerez: „Miałem dobre pierwsze okrążenie – powiedział Sky Sport MotoGP – ale wtedy pojawiła się czerwona flaga iw drugim starcie nie byłem w stanie uciec zbyt dobrze. Było ciężko, bo kiedy jestem za innymi kolarzami, mam problem z prowadzeniem i wyprzedzaniem. To jest najtrudniejsza rzecz, jaką mamy teraz„.
Mistrz świata z 2021 roku powtarza, że problemy są zawsze te same, fakt ścigania się na teoretycznie sprzyjającym torze, takim jak andaluzyjski, niczego nie zmienił: „W ataku na czas nie ma zaufania i nawet po pierwszym starcie, kiedy byłem siódmy, nie mogłem już nic zrobić. Nie mogę próbować wyprzedzać, ponieważ nie mogę jechać za innymi. Nie mam wyczucia, to skomplikowane„.
Fabio wściekły na Yamahę
Quartararo wyżywa się na zespole Yamaha, który jego zdaniem nie robi tego, co powinien, aby poprawić sytuację: „Problem polega na tym, że w drużynie śpimy. Nie ma nikogo, kto byłby naprawdę wkurzony. Zawsze mamy te same problemy, a podczas testów mam tylko dwie rzeczy do wypróbowania. Nie jesteśmy wystarczająco załadowani, tego brakuje w pudełku„.
W takim tempie producent Iwata poważnie ryzykuje utratę francuskiego zawodnika wraz z końcem kontraktu (wygasającego w 2024 roku). Obiecano znaczny postęp w 2023 roku i jak dotąd pewne wady M1 pozostały. Rzeczywiście, były też pewne pogorszenia. Szkoda, że mistrz swojego talentu znalazł się w takiej sytuacji.
Zdjęcie: Yamaha Racing