Po strasznym wypadku, który miał miejsce w piątek w Portimao, Pol Espargaró stopniowo wraca do normalności w życiu prywatnym. W ostatnich dniach brał udział w Goodwood Festival of Speed, jeszcze wcześniej wznowił treningi na motocyklu. Po całkowitym pominięciu pierwszej części sezonu MotoGP zawodnik zespołu GasGas Tech3 chce obronić swoje siodło przed plotkami rynkowymi i wrócić na podium, aby anulować zły dwuletni okres 2021-2022 z Hondą.
Poważny problem z kręgosłupem
Minęły cztery długie miesiące od jego ostatniego występu na torach mistrzostw świata, kiedy w FP2 GP Portugalii był sprawcą gwałtownego wypadku, który kosztował go kilka złamań i operacji. Wydawało się, że prawie żegna się z karierą, ale Pol Espargaró nigdy się nie poddał, także dzięki sympatii przyjaciół, rodziny i zespołu. Powrót jest teraz pewny, nastąpi to na Silverstone w pierwszym tygodniu sierpnia, kiedy mistrzostwa MotoGP wznowią wyścig z kilkoma przerwami w 12 pozostałych rundach do Walencji. Chorąży Granollersa pytał lekarzy, czy wszystko w porządku w Mugello, a potem w Niemczech, ale czas jeszcze nie nadszedł. Nie ma sensu ryzykować w Assen, letnia przerwa sprzyja regeneracji. “Gdyby nie kręg nr 8, być może w czerwcu znów bym się ścigał“, wyjaśnił Speedweek.com.
Czekam na powrót do MotoGP
W Portugalii doznał złamania trzeciego, szóstego i ósmego kręgu piersiowego. Szczególnie ósmy kręg goił się dłużej, co skutkowało zmniejszeniem wzrostu o 150 mm. “Na szczęście jestem już mężatką…„, zażartował kierowca KTM. Wypadek trzeba będzie zarchiwizować w Anglii, kiedy po czterech i pół miesiąca wróci na siodło RC16. “Nie będzie to dla mnie łatwe, muszę znowu przyzwyczaić się do mojego normalnego trybu pracy. Będę potrzebował Silverstone GP, aby wrócić do trybu wyścigowego po tej długiej przerwie. Dwa tygodnie później w Spielbergu mam za sobą trzy dni na rowerze. Będę miał lepsze zrozumienie, nawet jeśli spodziewam się lepszego występu w Austrii. Ale chcę zacząć ostrożnie na Silverstone…“,
Pol Espargaró jest centralnym punktem projektu KTM w MotoGP, rywalizując już od czterech sezonów z austriacką marką (od 2017 do 2021). Jego opinie są również ważne dla rozwoju motocykla, do tego stopnia, że krążą plotki o jego możliwym przydziale jako jeździec testowy, gdy zdecyduje się powiedzieć wystarczająco dużo o wyścigach w pełnym wymiarze godzin. Najbliższe miesiące będą decydujące dla jego przyszłości.Uraz był dość poważny i dopiero zobaczymy jak jego organizm zareaguje na 1000-konny prototyp. “Najbardziej krytycznym punktem będzie szyja. Myślę, że po treningu i długiej fizjoterapii w lipcu ból nie będzie już dużym problemem„. Na Silverstone będzie czekała dobra passa Dr. Charte, rutynowy fragment, który nie martwi pilota: „Będę tam na sto procent„.