Sprint Race to odważny i konieczny wybór dla MotoGP, które po Valentino Rossim straciło dużą część publiczności. Wypadek Covid-19 i kontuzja Marca Marqueza zadały już poważny cios serialowi, pozostawanie bez ruchu oznaczało powrót do niszowego sportu. Telewizje posiadające prawa i wyspecjalizowane strony internetowe odnotowały spadek liczby, tym bardziej Dorna, który ubiegał się o schronienie.
Inauguracja biegu sprinterskiego
Format MotoGP zmienia się radykalnie, w piątek odbędą się dwie wolne sesje treningowe, których kombinacja zadecyduje o pierwszej dziesiątce, która wejdzie do Q2. Po trzeciej sesji treningowej w sobotę rano, około południa będą już kwalifikacje przed niesławnym wyścigiem sprinterskim o 16:00. W niedzielę tylko 10 minut rozgrzewki, pokaz toru przybliżający kibiców kolarzom i tradycyjny wyścig o zwykłej porze. Sprint Race może być dobrą okazją dla tych, którzy nie mają nic do stracenia i zaryzykują wszystko, dla ludzi, którzy od razu eksplodują jak Jorge Martin. Jeszcze jedna szansa dla Marca Marqueza, który jeszcze nie jeździ na topowym motocyklu, ale wie o ryzyku…
Tardozzi marzy o bisie MotoGP
Aktualny mistrz MotoGP Pecco Bagnaia nie da się pokonać, najlepszy poleman 2022 roku z pięcioma startami z pierwszego miejsca i zwycięstwem w BMW M Award. “Jest świadomość, że zdobyliśmy zasłużony Puchar Świata, testy poszły dobrze, nie tracimy czujności. Obaj kierowcy mają świetne umiejętności, Pecco odzyska tytuł, Enea zmierzy się z nim w zwycięstwie– powiedział Sky Sport kierownik zespołu Davide Tardozzi. “Nie będzie to łatwe, ponieważ w kwalifikacjach trzeba podejmować ryzyko, start z przodu jest bardzo ważny. Trzy godziny później trzeba zrobić wyścig, zarówno na poziomie mentalnym kolarza, jak i na poziomie technicznym motocykla, trzeba być jednocześnie ostrożnym i aroganckim. Trzeba mieć trochę inne nastawienie i tutaj mistrz to udowodni„.
Nowe nawyki i strategie
Carola Bagnaia, siostra i asystentka Pecco, przewiduje, że „nawyki trochę się zmienią, zobaczymy krok po kroku, celowo tu jesteśmy„. Nie tylko na torze, ale także w boksach i za kulisami będzie zupełnie inaczej niż w poprzednich latach, jest mało czasu na relaks i znalezienie odpowiedniego ustawienia roweru. Z drugiej strony producenci musieli zainwestować więcej czasu i środków, aby przygotować się na ten nowy format. “Będzie to również bardziej stresujące dla zespołu – podkreślił dyrektor sportowy Ducati Corse Paolo Ciabatti w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport”. Strategie się zmienią, pod względem kosztów musieliśmy stworzyć 12-litrowe zbiorniki, które nie były potrzebne, kierowcy będą zmuszeni od razu osiągnąć maksymalne osiągi… Zdenerwowane nawyki po tylu latach, w których nic się nie zmieniło, mogą być pozytywne„.
Zdjęcie: MotoGP.com