Alex Rins przywrócił Hondzie sukces w MotoGP po półtorarocznej abstynencji. Uznanie należy się również jego zespołowi LCR kierowanemu przez Lucio Cecchinello, zdolnemu do stworzenia znanego, profesjonalnego i zawsze konkurencyjnego środowiska pracy. Menedżer z wielką jasnością analizuje zwycięstwo w Teksasie, wiele mówione o podwoziu Kalex i coraz mocniejsze relacje z HRC.
Szczerze mówiąc, spodziewałeś się tego zwycięstwa po tym, co widzieliśmy w przedsezonie MotoGP?
Nie spodziewałem się tego zwycięstwa, było to zaskoczeniem zarówno dla nas, jak i dla Hondy. Nawet jeśli były jakieś ciekawe oznaki poprawy, harmonii i rozwoju motocykla. Kiedy pojechaliśmy do Ameryki, celem było znalezienie się w pierwszej dziesiątce na treningach i ukończenie wyścigu w pierwszej siódemce lub ósemce. Ale nie spodziewaliśmy się podium w sprincie i zwycięstwa w finale.
Wszyscy komplementują twoją umiejętność zarządzania zespołem po tylu latach, znajdowania sponsorów… Jak trudno jest zarządzać zespołem MotoGP i ile czasu poświęcasz w swoim życiu?
Mam zespół od 27 lat i każdego roku coś więcej działa. Czasy są coraz trudniejsze, wydatki coraz ważniejsze. Miło jest dostawać komplementy, bo to ogromny wysiłek. Nie mam czasu dla siebie, ale jestem pasjonatem tej pracy i dlatego nie ciąży mi ona tak bardzo. Są chwile, kiedy czuję się zmęczony, ale nie trzeba wiele, żeby się zregenerować. Od rana do wieczora jestem zawsze na dobrej drodze, z głową w zarządzaniu zespołem i wszystkimi działaniami z tym związanymi.
Alex Rins wielokrotnie narzekał, że nie otrzymuje wszystkich aktualizacji od Hondy. Czy teraz coś się zmieni?
Kiedy mówimy o aktualizacjach, mówimy o niektórych szczegółach, takich jak podwozie lub inny komponent. Mogę powiedzieć, że Honda dba o naszą sytuację, robiła to wcześniej, a teraz jeszcze bardziej. Wiele razy uważa się, że elementy ewolucji zawsze stanowią krok naprzód. Czasami bycie zaangażowanym w zespół fabryczny oznacza również marnowanie cennego czasu na konfigurację podczas weekendu wyścigowego, próbując rzeczy, które odstraszają cię od drogi. Cieszy fakt, że Honda nie podała nam wszystkich szczegółów, ponieważ pozwoliło nam to na dokładniejszą analizę tego, co mieliśmy do dyspozycji, a było tego dużo, może nawet za dużo, gdy zaczynały się mistrzostwa.
Skarga Rinsa jest częścią klasycznego zachowania jeźdźca, który chce uzyskać maksimum. Jednocześnie mogę powiedzieć, że jako kierownik zespołu nie mamy nic do zarzucenia Hondzie, wręcz przeciwnie, jesteśmy wdzięczni za zaangażowanie nas w rozwój.
Dużo się mówi o podwoziu Kalex: jak dużym zaufaniem obdarzasz i jak interpretujesz fakt, że Honda polega na niemieckim producencie?
Nie mam na ten temat żadnych informacji, ze strony Hondy jest duża rezerwa. Uważam, że Kalex jest konstruktorem, ale nie projektantem. Honda będzie nadal projektować własne podwozia i decydować, kto ma je produkować, wewnętrznie lub zewnętrznie. W ramach chęci wyprodukowania dużej ilości materiału w krótkim czasie prawdopodobnie zwróciła się do firmy Kalex, aby ocenić innych dostawców, jak również zwykłych dostawców. Nie wiem, czy rama Kalex kiedykolwiek dotrze, czy nie. Pracujemy nad ulepszeniem kącika rowerowego.
Czy Ducati można teraz pokonać?
Ducati są bardzo mocne zarówno w hamowaniu, jak i przy przyspieszaniu i pokonywaniu zakrętów. Jesteśmy coraz bliżej, ponieważ Honda poczyniła niekwestionowane postępy w zakresie podwozia, aerodynamiki, elektroniki i części silnika. Kiedy Ducati jest z przodu, udaje nam się pozostać w strumieniu powietrza Ducati, kiedy oni są w naszym strumieniu, łatwo nas wyprzedzają. Oznacza to, że musimy poprawić prędkość maksymalną i nie zależy to tylko od silnika, ale czasami jest to również czynnik wpływający na wydajność aerodynamiczną. Honda pracuje w obu kierunkach w dającej się przewidzieć przyszłości.